SZALONE WAKACJE. Część druga.
Data: 23.04.2023,
Kategorie:
Pierwszy raz
Sex grupowy
Lesbijki
Autor: Karolinaklaudia1984
... zrywając się z kanapy...
Tata nic nie mówił, siedział gapiąc się w telewizor po czym wyszedł do ogrodu zapalić papierosa...
On wie Anka... powiedziałam będąc już w pokoju.
Też tak sądzę... odpowiedziała idąc w kierunku łazienki , widziałam że śpieszy się z tą kąpielą, pewnie chciała jak najszybciej wyjść z domu.
Podeszłam do okna otwierając je na oścież, w pokoju było bardzo gorąco...
Tata stał w ogrodzie, słysząc otwierające się okno spojrzał do góry...
Karolina zejdź do mnie, chcę z tobą porozmawiać... był dość poważny.
Schodząc na parter wiedziałam o co mu chodzi, serce waliło mi jak szalone...
Tata stał już w kuchni przy zlewie myjąc kubki po kawie...
Udając głupią spytałam radosnym głosem.
Co tam tatku?
Tata spojrzał na mnie.
Karolina w nocy słyszałem was, wasze jęki...
W tym momencie zrobiło mi się gorąco, czułam jak moja twarz robi się rumiana.
Nie mogłam wydobyć ani jednego słowa, stałam tak patrząc na niego.
Tata widząc moją reakcję, mój strach natychmiast dodał.
Ja nie mam nic przeciwko temu, jesteś już dorosła to jest twój wybór, ale powiedz mi szczerze czy naprawdę chcesz zrezygnować z chłopaków? z dzieci, rodziny w przyszłości? Mówiąc to był nieco przerażony.
Słysząc to zrobiło mi się jakby lżej na tyle że byłam w stanie coś powiedzieć.
Tato to nie tak, ja wcale nie mam zamiaru rezygnować z tego wszystkiego, z mężczyzn...
W tym momencie to ojciec dostał wypieków na twarzy.
Ja myślałem.... przepraszam ale ...
... pomyślałem że ty jesteś....
Lesbijką tak? wtrąciłam się w zdanie tacie śmiejąc się głośno..
No tak, tak właśnie pomyślałem... spojrzał na mnie zawstydzony.
Nie, nie jestem ani ja ani Anka... zapewniłam go dodając nie wiem czemu to wszystko się dzieje czy to ciekawość czy chęć bliskości... przepraszam cię za to tato... uśmiechnęłam się do niego pokazując w ten sposób że wszystko jest wporządku.
Widać było że mu ulżyło, mnie zresztą również.
No to w takim razie mogę spokojnie iść do pracy.... powiedział zadowolony.
Będąc już przy drzwiach odwrócił się do mnie mówiąc.
Karolina o jedno was proszę...
Proś o co chcesz ... odpowiedziałam radośnie.
Jeżeli dojdzie jeszcze do takiej sytuacji między wami to starajcie się być bardziej dyskretne,odpuście sobie ogród bo przecież do okoła jest mnóstwo domów w których mieszka mnóstwo ludzi, nigdy nic nie wiadomo kto i co widzi, po co ludzie mają gadać... powiedział.
Dobrze tato będziemy bardziej ostrożne... powiedziałam mając w głowie wczorajszego podglądacza.
Poza tym nie katuj swojego ojca takimi widokami czy dźwiękami, ja już stary jestem .... Śmiejąc się wyszedł z domu mówiąc na odchodne do potem córciu.
Ulżyło mi, porozmawiałam szczerze z ojcem, teraz wszystko było już jasne...
Czekając na Ankę myślałam o tym co powiedział na koniec, "nie katuj mnie"
Czyli że co? podobało mu się? zastanawiałam się...
Do salonu przyszła Anka.
I co rozmawiał z tobą? spytała
Tak, powiedział że słyszał nas ...