1. Kto mi zrobi dziecko? (I)


    Data: 30.04.2023, Kategorie: dziecko, pończochy, różnica wieku, Mamuśki zapłodnienie, Autor: historyczka

    Dziecko. Główne marzenie Marty. Ale sama go sobie przecież nie zrobi, a nic też nie zapowiadało rychłego zamążpójścia. Tymczasem zegar biologiczny tykał. Rozważała bank nasienia, lecz wydało jej się to czymś okropnie sztucznym. Przemyśliwała o „wpadce” ze znajomym. Tu nawet nie brakowałoby pewnie chętnych.
    
    Wuefista Wojtek, w szkole, w której pracowała, podrywał ją nieustannie, lecz Marta odrzucała jego zaloty.
    
    Złota rączka, pan Stasio "Lepkie łapki", ciągle do niej zaglądał, pod byle pretekstem.
    
    - Pani Marto, jak trza pani zatkać jakąś dziurkę, albo przepchać rurę... to jestem na zawołanie!
    
    I jak na zawołanie szukał okazji, żeby się otrzeć o nauczycielkę, albo "przypadkiem" złapać za kolano.
    
    Jednak to drugie rozwiązanie również szybko odrzuciła, nie chcąc potem przed kolegą ukrywać faktu, że został ojcem.
    
    Poza tym uznała, że nie po to natura akt poczęcia uczyniła aktem rozkoszy, żeby z tego akurat rezygnować. Postanowiła poszukać kogoś odpowiedniego na czacie erotycznym.
    
    Skonstatowała, że im młodszy, tym zdrowsze nasienie, dlatego gdy trafił się osiemnastoletni Mateusz, natychmiast złożyła mu swą niecodzienną propozycję. Chłopak długo uważał, że jest robiony w „balona”, jednak Marta argumentowała na tyle przekonująco, iż w końcu prawie uwierzył. Choć nie tak do końca.
    
    - Chcę cię zobaczyć. Pokaż się, jeśli to nie blef.
    
    Wysłała zdjęcie, na którym siedziała w minispódniczce i kozaczkach. Była bardzo zadowolona z tej fotografii, która doskonale ...
    ... ukazywała długie, zgrabne nogi i prezentowała ją dość seksownie i kusząco.
    
    Pomyślała, że idealnie zachęci chłopca, gdyż uśmiechała się na niej jakoś tak filuternie.
    
    Mateusz był zachwycony.
    
    - Niezła dżaga z ciebie! Masz nogi... takie... do samej ziemi.
    
    Podniecił ją taki komentarz. Cieszyło ją to, że facetom podobają się jej nogi.
    
    "No i co, nie chciałbyś gówniarzu, żebym rozłożyła przed tobą takowe nóżęta?" - pomyślała.
    
    - Naprawdę? – napisała, jakby nie dowierzała, lub jakby prowokowała do większej ilości komplementów.
    
    - Naprawdę. Chyba się z tobą umówię. O ile to jesteś ty. Sprawdźmy. Wyślij jeszcze jakieś foty. Najlepiej seksowne.
    
    Marta dążyła do tego, żeby się nią podniecał. Wysłała zdjęcie z Sylwestra, na którym stała w długiej sukni, z wysokim rozcięciem, przez które dało się dostrzec koronkę pończoch. Znów wyeksponowane były długie i zgrabne nogi.
    
    - Ale zajebista! – chłopak wychodził z siebie – ja na tej imprezie bym ci nie odpuścił! Znalazł się tam taki, który też ci nie odpuścił?!
    
    - Nie powiem... – Marta uwielbiała być tajemnicza.
    
    Tajemniczość działała na młodziana. Pobudzała jego wyobraźnię - wyobrażał sobie elegancką damulkę na zabawie sylwestrowej, obracaną na parkiecie i z gracją omiatającej swą długą suknią podłogę. I mężczyzn polujących na jej wdzięki. Polujących na chwilę sam na sam z nią, próbujących wyprowadzić gdzieś na ubocze, w wiadomym celu.
    
    Nakręcony, ciągnął wątek zdjęć.
    
    - Możesz wysłać jeszcze jakieś? Masz w bikini?
    
    - ...
«1234...15»