-
Wykładowca
Data: 04.05.2023, Kategorie: Anal Hardcore, Oral Sex grupowy Autor: tygrysek2002
... nabij się teraz na niego, bo niedługo i ja dołączę. Jako, że jestem posłuszna, rozłożyłam nogi i usiadłam mu na kolanach . Rozpięłam bluzkę i pokazałam mój jędrny biust, od razu zaczął ssać sutki, ja starałam się dobrać do jego szyi żeby przygryzać i pieścić językiem. Odsunęłam majtki na bok i włożyłam GO do środka. Podniecenie było tak duże, że od razu zaczęliśmy falować w jednym tempie. Ujeżdżałam go tak jakiś czas i nawet nie zauważyłam jak się zatrzymaliśmy na leśnym parkingu. Otworzyły się drzwi i zobaczyłam tylko rozpięty rozporek. Nie patrzyłam nawet czy to na pewno mój mąż i od razu wzięłam kutasa do buzi.- Ssij suko - usłyszałam- więc nic innego mi nie pozostało, złapał mnie za włosy i nabił. Pieprzyliśmy się tak trochę i stwierdziłam, że mam ochotę na więcej. -Jeśli pan mąż chce to mogę dać ci w tyłeczek.- zaproponowałam Nie musiałam dwa razy powtarzać i już byliśmy przy otwartym bagażniku. Nasz kolega położył się , ja wskoczyłam na niego i czekałam na kutasa w tyłeczku. Mąż delikatnie zaczął wchodzić i dobijać mnie do tego drugiego. Wystraszyliśmy chyba wszystkie zwierzęta, bo darliśmy się jak na jakiejś orgii ( w sumie to taka mała była). BYŁO CUDNIE I NIEZIEMSKO!!!!!!! - Zaraz dojdę - powiedział koleś- zleję Ci się na twarz -zaproponował - Uwielbiam spijać spermę ...
... , daj mi go do ust. Wytrysnął mi swoim sokiem, który z apetytem połykałam. Mąż cały czas pieprzył mnie w tyłeczek, a jak dochodził mocno odwrócił i zalał mi całą twarz . Zlizałam co mogłam.Palcami z cipki spiłam swoje soczki. Jeszcze nigdy nie miałam takiego mega orgazmu. Po wszystkim wszyscy zadowoleni wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy w dalszą drogę. Będąc już prawie u celu, koleś zadzwonił, aby ktoś go odebrał. Nie protestowaliśmy , skoro tak mu było wygodnie. - Dziękuję wam bardzo za niezapomnianą podróż- odparł - Największa przyjemność po mojej stronie - dodałam. Wysiadł , zabrał bagaże i poszedł w stronę grupki ludzi. - Wiesz, że nawet nie zapytaliśmy go jak miał na imię- zauważyłam -Jakoś nie było Ci to potrzebne- skwitował mąż- i tak nas zapamięta . Weekend był bardzo udany, kochaliśmy się jeszcze tego dnia jeszcze kilka razy, w końcu byliśmy wolni. No ale czas biegnie nieubłaganie i trzeba było wrócić do rzeczywistości, tym bardziej, że w sobotę miałam zjazd. Po powrocie do domu jeszcze długo nie mogłam dojść do siebie. Nawet czekając na uczelni myśli krążyły wokół tej pięknej przygody. Z zadumy wyrwał mnie znajomy głos. - Zapraszam do sali, zaraz zaczynamy zajęcia. Wchodząc do sali serce biło mi coraz szybciej. Zgadnijcie kto prowadził wykłady?? :)