-
Mila, moje początki
Data: 11.05.2023, Kategorie: Hardcore, Laski Oral Sex grupowy Wytryski Autor: zulu403
... wtargnąć do środka. Wiedziałam o co chodzi i ręką poprowadziłam w miejsce gdzie chciał się dostać. Zrozumiał że chcę to z nim zrobić i zdecydowanie pchnął. Tego się nie spodziewałam. Ból był ogromny, coś w środku domagało się przerwania cierpienia i ja też szybko miałam dość. Zatrzymał się widząc moje łzy i skrzywioną minę. Trwał tak chwilę nie rezygnując a mnie zrobiło się troszkę mniej boleśnie aż przestało boleć zupełnie. Teraz dopiero ruszył w przód i tył. Spojrzałam w dół i widziałam jak jego członek wsuwa i wysuwa się niemal w całości a mnie już nic nie boli. Zaczęłam nawet odczuwać jakiś tam rodzaj przyjemności. Połączeni dołem zatraciliśmy się w pocałunkach do tego stopnia że doznałam czegoś nie znanego, a co nazywa się orgazmem. To było niesamowite doświadczenie. W tym samym czasie gdzieś tam w głębi siebie poczułam jak wtryskuje we mnie swoje nasienie. Spleceni jeszcze chwilę tak trwaliśmy i kiedy wyciągnął swojego kutaska śliskiego, wilgotnego z swojej spermy, moich soczków i dziewiczej krwi. Patrzyłam na jego członka, już trochę wiotczejącego ale tego który dostarczył mi najpierw cierpienie a potem tyle przyjemności. Z mojej cipki pomału sączyła się jego sperma wymieszana z krwią. Szczęśliwi, pobiegliśmy się wykąpać i obmyć nasze wymęczone genitalia. -Jesteś kobietą, powiedział w trakcie naszej kapieli. -Chyba pierwszą w klasie, potwierdziłam. Bardzo mi się to podobało i na swój sposób byłam z siebie dumna. Tego dnia już więcej się nie kochaliśmy gdyż ...
... musiałam się w środku troszkę zregenerować. Nazajutrz nie było już takiej ładnej pogody i siedziałam sama w domu kiedy niespodziewanie odwiedził mnie Wiktor. Przywitał się delikatnym pocałunkiem w usta i zapytał: -Jak się masz? Czy coś cię boli po wczorajszym? -Dobrze, nic mnie nie boli ale wolałabym odczekać jakiś czas nim się będziemy kochać, chociaż bardzo bym chciała. -Czy jest ktoś w domu? -Nie rodzice pojechali do pracy i jestem sama. -Kiedy wrócą? -Dopiero po południu około 17. -To mamy trochę czasu i możemy się poprzytulać, powiedział, uśmiechając się serdecznie. Mówiąc to podszedł do mnie i zaczął całować. Lubiłam się z nim całować i mam wrażenie że on też. Chyba robiłam to już na tyle dobrze bo już mi nie mówił co i jak ale głaskając mnie po pupie i pleckach zdjął najpierw podkoszulek a potem spódniczkę. Zostałam w samych majtkach. Posadził mnie na krześle i szybko zdjął swoje szorty. Kutasek stał dumny i wyprężony. Podstawił mi pod nos i próbował go włożyć do buzi. Nie robiłam mu dotychczas takich pieszczot ale nalegał. Najpierw sam odciągnął napletek i pokazała mi się czerwono purpurowa główka którą na razie pocałowałam ale nie o to mu chodziło. W internecie widziałam jak to się robi toteż włożyłam go do buzi. Ujął moją głowę w dłonie i nadając mi tempo ruchu wkładał go do moich ust coraz głębiej. Trochę się dusiłam, ślina mi wyciekała z ust, lekko łzawiłam i trudno mi było oddychać. Nie było łatwo ale spoglądając na niego widziałam że ...