Egzamin
Data: 13.05.2023,
Kategorie:
studenci,
film porno,
Sex grupowy
Autor: kornoj
... nie było. Sięgnąłem po drugą i założyłem ją.
- A jeśli myślisz, że nigdy nie marzyłem o tym żeby cię przelecieć, nie waliłem sobie konia myśląc o tym jak skaczą ci cycki, jak pieprze twoją cipkę, jak kończysz nadziana na mojego kutasa, to jesteś w dużym błędzie - coś mi mówiło, że Ola mogłaby lubić ostrzejszy sposób wyrażania się niż Marta. Chyba podziałało, bo podeszła do stojącego o środku pokoju stołu i położyła się na nim rozkładając nogi tak, żebym widział jej szparkę.
- To choć tu i udowodnij to - powiedziała głębokim seksownym głosem.
Już dawno niczego nie chciałem udowodnić tak gruntownie i w sposób niepozostawiający wątpliwości. Chyba byłem dość niedelikatny, kiedy jedną ręką chwyciłem ją za kark, jej nogi owinąłem sobie wokół pasa i bez żadnych wstępów wziąłem ją aż do samego końca. Była w środku bardzo mokra i chyba niewiele jej brakowało żeby skończyć. Kiedy w nią wchodziłem przyciągała mnie jeszcze nogami, a ja trzymając ją za kark nie pozwalałem żeby odsunęła się od krawędzi stołu. Dzięki temu uderzenia moich bioder o jej tyłeczek były wyjątkowo energiczne i ta pierś, której nie trzymałem drugą ręką skakała... skakała jak pierś dziewczyny przy dobrym rżnięciu.
- Bierz mnie, taaaak, PIEPRZ MNIE! WYRUCHAJ! mocnooo, TAAAK! - chyba dopiero widok tej delikatnej twarzy, ozdobionej na co dzień tajemniczym uśmiechem, ale teraz zarumienionej podnieceniem, skurczonej w oczekiwaniu nadchodzącego orgazmu i sprośności wykrzykiwane tym samym głosem, który zawsze ...
... co najwyżej seksownie pomrukiwał spowodowały że skończyłem i ja. Kończyłem nie przestając się w nią wbijać, wystrzeliwałem w nią za każdym ruchem, czując jednocześnie jak jej pochwa zaciska się wokół mnie w trakcie, kiedy ona szczytuje. Kiedy już było po wszystkim położyłem się na niej, bojąc się, że jeśli spróbuję odejść od stołu to nogi mnie nie utrzymają. Twarz położyłem na jej piersiach a ona głaskała mnie po plecach i głowie. Spojrzałem jeszcze na leżącą na kanapie Martę, która patrzyła się na nas i wyglądało jakby miała ochotę jeszcze raz zrobić sobie dobrze.
- Ale co do tego, że jesteś beznadziejnie głupi, to muszę się z Marta zgodzić - powiedziała Ola pstrykając mnie w ucho.
- Beznadziejnie głupi ludzie... - musiałem odchrząknąć, bo głos mi odmówił posłuszeństwa. Dziewczyny się zaśmiały. - Beznadziejnie głupi ludzie mają dobrze na świecie. Najwyraźniej. Podniosłem się i spróbowałem stanąć na własnych nogach.
- O ja pierdolę... - westchnąłem - to było coś. Ciągle jeszcze starałem się uspokoić oddech, kiedy nagle coś sobie uświadomiłem – Dziewczyny, nie chce psuć nastroju takimi przyziemnościami, ale ja na przykład umieram z głodu.
- Wołowina! – krzyknęły i jednocześnie i pobiegły w stronę kuchni. Ich piersi podskakiwały w rytm biegu. Poczułem jak mój, wydawałoby się, zupełnie wyczerpany penis budzi się znów do życia. To delikatne drganie zmieniło się w gwałtowne twardnienie, kiedy w drzwiach do kuchni pojawiła się Marta ubrana w kuchenny fartuszek na gołe ...