1. Moja kumpela


    Data: 16.05.2023, Kategorie: Nastolatki humor, Autor: Indragor

    ... znajomej... a… chyba się pogubiłam. A więc razem z kumpelą znalazłyśmy dla mnie odpowiedniego chłopaka, takiego z doświadczeniem. Muszę powiedzieć, że kumpela zna się na rzeczy. Gdy zapoznała nas na imprezie i ja z nim zatańczyłam, to mówię wam! Aż w nogach zrobiło mi się miękko i nie tylko w nogach, jeśli wiecie, co mam na myśli. Już nie mogłam się doczekać mojej pierwszej w życiu prawdziwej randki! Oczywiście wcześniej się do tego przygotowałam. Pamiętacie, jak mówiłam wam, jak o mało co nie zaszłam z bratem w ciążę? Jeszcze wcześniej Alina dyskretnie szepnęła chłopakowi, że jestem dziewicą, więc mogą być kłopoty. I właśnie leżę sobie w łóżku chłopaka, tak już podniecona, że nie wyrabiam. Wszystko przez jego palce szalejące po całym moim całkowicie golusieńkim ciele i język, który też szalał wszędzie. Dosłownie wszędzie, rozpalając moje ciało i zmysły do czerwoności. Jak dopadł moją łechtaczkę... jejku, nie mogę o tym mówić, jeszcze teraz robi mi się za dobrze... I nie uwierzycie – gdy tak bawiąc się, w pewnej chwili stanęłam na czworaka na łóżku wypinając zalotnie w jego stronę pupę, on nagle tym językiem przejeżdża mi po całej szparce. Normalnie myślałam, że nie wyrobię. Chyba było mnie słychać na całej ulicy. Tak wrzasnęłam z rozkoszy! Teraz już wiedziałam, że nie wywinę mu się, nawet gdybym chciała. Ale nie chciałam, nie po to przecież się z nim umówiłam, aby teraz się wywinąć. No i co o mnie kumpela by pomyślała! Punkt krytyczny został przekroczony i od tego momentu ...
    ... mógł robić ze mną, co tylko chciał. A chciał, wierzcie mi. Od razu po tym wrzasku przewróciłam się na plecy i rozchyliłam nogi. On wszedł między te nogi, a ja na sam widok jego fallującego fallusa (to ja Tereska wpadłam na taką kombinację słów dla lepszego efektu i nie ma tu błędu – zapamiętajcie) o mało co nie dostałam orgazmu. Ledwo się powstrzymałam! Myślałam, że zaraz nadzieje mnie na ten swój pal, ale zaczął od łaskotania nim po muszelce, aż zaczęłam chichotać nie mogąc wytrzymać z tej przyjemności. Wtedy dopiero znienacka wbił się we mnie. Nawet nie zdążyłam krzyknąć, gdy moja błona dziewicza poszła w strzępy. Cholera – pomyślałam – jak u dentysty przed wyrwaniem zęba. Najpierw robił to delikatnie ruchem posuwisto-zwrotno-obrotowym, aż zaczęłam mruczeć i rzucać się niczym kotka na gorącym blaszanym dachu (tylko że tu było łóżko), potem robił to coraz mocniej. I gdy tak już panoszył się w mojej pochwie jakby był u siebie, znowu miałam wrażenie, iż nie dam rady z tej rozkoszy. Szybko jednak okazało się, że dziewczyna może wytrzymać nawet jeszcze więcej, jeśli wiecie, co mam na myśli. Jeśli nie wiecie to sprawdźcie sami. Przestałam mruczeć, a zaczęłam popiskiwać. Z każdym pchnięciem jego fallusa przeze mnie przechodziła falla. Rozkoszy, ma się rozumieć. On robił to coraz szybciej i coraz mocniej, a ja teraz zaczęłam pokrzykiwać, ponownie czując, że zaraz nie dam rady. Gdyby to nie był mój pierwszy raz, pewnie miałabym w międzyczasie ze dwa albo i trzy orgazmy. Już niemal ...
«12...131415...19»