1. Moja kumpela


    Data: 16.05.2023, Kategorie: Nastolatki humor, Autor: Indragor

    ... przecież trzymała w dłoni całą moją... mokrość. Nim jednak zdołałam zebrać myśli, ta jeszcze bardziej zmysłowo dodała:
    
    – Ja też.
    
    I przejechała językiem po mojej szyi, aż cała zadrżałam z podniecenia. Nim ochłonęłam, tak cicho, jak się pojawiła, tak samo zniknęła. Byłam sama. Uff – pomyślałam, ocierając pot z czoła – niewiele brakowało, a bym została zgwałcona i to przez dziewczynę. Kible jednak są niebezpieczne. Spojrzałam w dół. No tak. Rozpiąć spodnie dziewczynie to zawsze jest komu, ale zapiąć to już musi sama. Nie będę was trzymać dłużej w niepewności. Ostatecznie czarnulka uwiodła mnie. Na wszelki wypadek zapytałam jeszcze Aliny, czy powinnam ulec. „Jeżeli cię kręci i chcesz jej ulec, to nawet powinnaś” – powiedziała – „w życiu człowiek ma i tak mało przyjemności, więc powinien korzystać z okazji” – zakończyła filozoficznie. Przyznałam jej rację jak zwykle zresztą. Strasznie męczyłam się nad tym, jak przekonać mamę, by zgodziła się na przenocowanie u mnie czarnulki. Dobrym pretekstem stała się sobotnia impreza, na którą szłam. Wybrałam moment, gdy mama była zajęta w kuchni.
    
    – Mamooo – mówię – czy po tej zabawie w sobotę, no wiesz, mogłaby u mnie przenocować taka koleżanka, bo nie będzie miała czym wrócić do domu, bo mieszka za miastem? – wyrecytowałam.
    
    – Dobrze – usłyszałam odpowiedź.
    
    Nie do wiary! Ze zdziwienia aż oczy wywróciłam na lewą stronę. To ja przygotowałam całą tyradę, a tu po prostu krótkie „dobrze”? Dziwne. Gdybym to ja miała córkę i ta ...
    ... chciała przyprowadzić chłopaka na noc, to nie zadawałabym głupich pytań, bo przecież to oczywiste, po co jej chłopak na noc, ale gdyby chciała przyprowadzić dziewczynę, to bym mocno się zastanowiła, co dwie dziewczyny będą ze sobą robiły przez całą noc. Przed wyjściem na imprezę upewniłam się, czy w lodówce są przynajmniej dwie odpowiednie marchewki kładąc je oddzielnie. Tak na wszelki wypadek, ale okazały się niepotrzebne.
    
    Wracając z imprezy zatrzymałam się z czarnulką przed drzwiami domu. Sięgnęłam po torebkę, aby znaleźć klucz to drzwi, w tej samej chwili czarnulka jak zwykle stojąca za mną, odrobinkę wstawiona, złapała mnie za cycki i miętosząc szeptała świńskie słówka do ucha, jak to mi zrobi dobrze. Zaraz potem zadarła moją spódnicę i podobnie jak wtedy w kiblu, wepchnęła bez pytania rękę między nogi. Przez te jej macanie mego kwiatuszka, który robił się coraz bardziej mokry, w ogóle nie mogłam się skupić na poszukiwaniu klucza w tej mojej torebce. Dopiero jak fuknęłam, że przez nią będę miała mokre majtki, dała mi spokój i znalazłam klucz. I tak nie obyło się bez romantycznego pocałunku, zanim weszliśmy do domu. Pamiętam już w łóżku, najbardziej mi podobało się, gdy wreszcie dorwałam się do jej cycków, które tak mnie kręciły. Lizałam, ssałam sutki, miętosiłam je, to było naprawdę fajne, może dlatego, że nie miałam jeszcze okazji czegoś takiego robić. Tak, tak, jak każda dziewczyna macałam swoje piersi, ale to nie to samo co cycki innej dziuni. Tak ta zabawa mnie ...