Moja kumpela
Data: 16.05.2023,
Kategorie:
Nastolatki
humor,
Autor: Indragor
... podnieciła, że nawet położyłam się na niej, między jej rozchylonymi nogami mając ochotę ją przelecieć, ale nie miałam czym, hi, hi. Za to zabawiałam się ręką i językiem jej mokrą cipusią. Fajnie też było, gdy to czarnulka zabrała się za moje cycki. O mało nie zaczęłam na głos pojękiwać, gdy mi je oblizywała i macała paluszkami. Naprawdę nie sądziłam, że może to być nawet bardzo przyjemne, gdy druga dziewczyna się do ciebie dobiera. Chociaż trochę mi głupio, gdy pomyślę, jak bezwstydnie szeroko rozkładałam nogi, gdy to ona dobierała się do mojej cipusi. Dużo śmiechu miałyśmy, oczywiście cichego, bo obok spali rodzice i brat, gdy równocześnie włożyłyśmy sobie nawzajem palce do naszych mokrych jamek. Nie muszę tłumaczyć, gdzie dziewczyny mają jamki, prawda?
Nie obyło się jednak bez drobnej wpadki. Na drugi dzień brat zapytał mnie znienacka:
– Ta koleżanka, z którą spałaś, chociaż porządnie cię zerżnęła?
– Skąd wiesz? – Zapytałam zaskoczona.
– Nie wiedziałem, ale teraz wiem – zarechotał – ha, ha, ruchałaś się z dziewczyną!
– Ko-cha-łam. Zapamiętaj sobie głąbie, dziewczyny się kochają!
– Niech ci będzie – odpowiedział bez przekonania zaraz dodając – nie dziwię ci się, sam bym jej chętnie wsadził aż by zawyła z rozkoszy. Pogadasz z nią? – W ostatnich słowach wyczułam nadzieję.
– Niedoczekanie! – Syknęłam.
– Jaka zazdrosna! – Odszczeknął mi.
W odpowiedzi warknęłam pokazując pazury. Nie byłam zazdrosna, tylko wkurzona, że mój bądź co bądź brat traktuje ...
... dziewczyny jak pojękujący materac z dziurą. Inaczej może nawet bym się zgodziła pogadać z czarnulką. No i byłam też wściekła na siebie, jak mogłam tak dać się złapać w pułapkę. A tyle bratu tłumaczyłam jak powinien obchodzić się z takimi delikatnymi, wrażliwymi i płochliwymi istotami jak dziewczyny. Strata czasu.
Ostatecznie brat dał słowo, że nic nie piśnie rodzicom, pod warunkiem, iż opowiem, co wyprawiałyśmy ze sobą w nocy. Musiałam. Przyznał też, że choć on nigdy by tego nie zrobił z innym chłopakiem, to jednak dziewczyny, to co innego. Miło, iż zauważył, że jednak czymś różnimy się od chłopaków. Uczciwie muszę mu przyznać w tej ostatniej sprawie rację. Z dziunią to jednak co innego. Nie narzekam, ale było to 40% tej przyjemności co z chłopakiem. Najwyżej. Po tej nocy doszłam do wniosku, że dziewczyny nie nadają się do uprawiania seksu. A żebyście wiedzieli! To znaczy, nadają, ale z chłopakami. Przynajmniej ja. Strasznie mnie kręci jak chłopak doprowadza mnie do uległości. Ja oczywiście tylko udaję niedostępną.
No i co… to chyba wszystko… Ach, przepraszam! Przecież nie dokończyłam tej historii o panieneczce. Dobrze, że mi przypomnieliście, bo ciekawa. Hm. Na czym to ja stanęłam?… Aha. Otóż panieneczka gdzieś po godzinie się zmyła. Może i lepiej, czego oczy nie widzą... Chłopak musiał być naprawdę niesamowicie inteligentny, skoro Alina zdecydowała się złamać swoje zasady. I był sportowcem! Niedawno został młodzieżowym mistrzem okręgowym w szachach czy jakoś tam. To ...