1. Ja czyli kundel nr 2


    Data: 21.05.2023, Kategorie: Geje Autor: piwpaw

    ... bardzo apetyczny i sprawiało mi dużą przyjemność sprawianie Panu satysfakcji, starając się łyknąć jak najwięcej nastawiając ryj pod strumień. Nieporównywalnie lepszy niż poranny szczoch. - Umyj się. Tu masz płyn 2w1. Tu masz ręcznik. Byle szybko – jeszcze rzucił wychodząc z łazienki – czekam w salonie. Na końcu korytarzu na lewo. Włączyłem szybko sobie wodę. Napieniłem płyn na sobie i wszystko spłukałem. Spieszyłem się, aby Pan był zadowolony. Wytarłem się ręcznikiem do sucha, rozwiesiłem go na grzejniku i na kolanach ruszyłem w stronę Pana. Może nie widział mnie tutaj, że szedłem jak posłuszny pies, ale przynajmniej dobrze się czułem. On już czekał na fotelu pijąc piwsko. Masował sobie kutasa. Poczłapałem do progu drzwi i zatrzymałem się. Patrzałem się jedynie w ziemię, czekając na polecenie. Chciałem go zadowolić. - No ruszaj to swoje dupsko. Tam leżą getry poprzedniego cwela. Powinny być dobre. - wskazał na sportowe czarne getry, które miał rację pasowały na mnie doskonale. Widać, że nie były świeżo prane. Na podeszwie były brudne i trochę capiły – No jazda pod moje nogi i niuchaj soxy. Tego przecież tak bardzo chciałeś to korzystaj! Póki jestem dobry! Bardzo szybko znalazłem się przy jego nogach i przy jego znoszonych getrach. Wcześnie jednak musiałem nastawić ryj, aby mógł opierając o moją głowę, ściągnąć buty. Ten aromat był zajebisty. Zaraz zacząłem wąchać wilgotne soxy. Były zajebiste. On jeszcze jeździł mi nimi po twarzy, dociskał do nosa, ocierał o mnie, że jego ...
    ... zapach zostawała mnie. Master w tym czasie walił sobie, choć nawet nie zerkałem w jego kierunku. Po pierwsze bo mi nie pozwolił, po drugie byłem zaabsorbowany tymi skarbami. - Poniuchaj sobie jeszcze buty. Są dobrze zajechane – stwierdził, a ja już po chwili miałem nos włożony w nie i delektowałem się tym ciężkim aromatem. Kutas oczywiście mi stawał, a on sobie w tym czasie jeździł stopą po nim i jajach. Trochę bolało bo dociskał je i uderzał, ale za cenę tego zapachu się opłacało. Poczułem dłoń na swojej głowie i ciągnięcie za włosy. Podniósł mnie trzymając jedynie za włosy i pchnął na sofe, która była już przygotowana do jebania. Ja grzecznie wypiąłem już dupsko, aby nie musiał mi dawać kolejnego polecenia. On jednak wziął Dili, które nasmarował żelem i zaczął rozpychać mi pizdę. Przy czym nie był wgl delikatny. Po prostu ostro mnie nim posuwał, a ja stękałem. - Kurwa zamknij tą pizde. Bądź ciszej – rzucił, poczym wziął swoje znoszone boksy, które leżały tutaj chyba jakiś czas i wepchnął do ryja i dalej się bawił moją dupą – Fajna ciasna. Ciekawe kiedy ostatnio jebana. Dzisiaj ją przeoramy, że nie będzie już taka caśniutka. - Zakładaj to – rzucił mi maskę przeciwgazową z długą rurą. Posłusznie wykonałem polecenie. W masce mało widziałem. On odłożył dildo, a na swoje nabrzmiałego kutasa założył ogumienie. Na końcu rury mojej maski włożył swojego adika. Teraz jak oddychałem to non stop czułem zapach jego przepoconych buciorów. Nie miałem czasu jednak się delektować tym zapachem. ...