-
Wspomnienia z dziecinstwa - Dojrzewanie cz.5
Data: 28.05.2023, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Venom
... ręcznik. - Jak ci się podobam? - zapytała rozkładajac ręce. Spojrzałem na łono które było...łyse. Podszedłem bliżej przyglądając się. - Gdzie włosy? - zdziwiłem się. - Aneta mi zgoliła, fajnie? - rozstawiła nogi pokazując, że na wargach też nie ma. - Wyglądasz jak...dziecko - to pierwsze co przyszło mi na myśl. Posmutniała wyraźnie, zaciskając nogi. Wiedziałem już, że palnąłem głupotę. Marta była bardzo wrażliwa i jedno niewłaściwe słowo mogło doprowadzić ją do płaczu. - Nie podoba ci się - powiedziała spuszczajac wzrok. Postawiła jedną stopę na drugą, zasłaniając jednocześnie łono ręką. Ukucnąłem przy niej odsuwając jej dłoń i przyglądając się chwilę pocałowałem jej wzgórek. - Jest...gładziutka i...bardzo miła w dotyku - odpowiedziałem. Przypominała mi cipkę kuzynki. - Podoba mi się - i pocałowałem jeszcze raz. Widziałem jak się ucieszyła. - Aha, czyli moja ci się nie podoba - rzuciła Aneta zdejmując swój ręcznik. Z kolei jej cipka była owłosiona i to mocno. Domyśliłem się, że wcześniej przycinała włoski bo były bardzo krótkie, teraz nic nie ruszała i czarny gąszcz obrastał łono zjeżdżając nisko na wargi. - Też mi się podoba, bardzo - dodałem. Przechyliłem się w jej stronę i przejechałem językiem po różowej przerwie. - Jakoś ci nie wierzę, przekonaj mnie. - Chcesz dowód? - spytałem wstając i jednocześnie rozsuwając rozporek. Chwyciłem członka i wyciągnąłem go z majtek. Gruby drąg sterczał do góry w całej okazałości. Marta patrzyła ...
... pożądliwym wzrokiem. - Chyba mówi prawdę - wtrąciła i obydwie zaczęły chichotać. - Możliwe, ale będzie musiał udowodnić. Dzisiaj będziesz naszym niewolnikiem. Musisz spełniać nasze zachcianki bez mrugnięcia okiem. "Kurde, co one wymysliły?" - zastanawiałem się. Chyba jakiś rodzaj zabawy o której rozmawiały poprzednio. - Dobra. - Nie tak się mówi do swojej pani niewolniku! - zwinęła ręcznik i uderzyła mnie delikatnie w plecy. - Przeproś natychmiast swoją panią! - powiedziała ruda. - Przepraszam...panią - zacząłem się wczuwać w rolę. - Dobrze, a teraz rozbieraj się! Kiedy stałem już goły Aneta się położyła, Marta koło niej i obydwie unosząc kolana rozsunęły je na boki. Miałem przed sobą cudowne, rozpalone i mokre cipki. - Masz je wylizać bardzo dokładnie! Jeśli któraś z nas będzie niezadowolona, otrzymasz karę! - Tak jest, jaśnie pani! - widziałem jak podniecała je ta rozmowa. Mnie nie bardzo. Podniecał mnie za to widok. Dwie cipki koło siebie, niby takie same, a jednak różne. Jedna wspanialsza od drugiej. Nie wiedziałem na którą się zdecydować, więc wybrałem dominującą. Nie bawiłem się w podchody. Wysunąłem cały język i od dołu polizałem sam środek aż do wzgórka. - Taak! - zadrżała pod moim dotykiem. Lizałem mocno cały kanion. Przejeżdżając przez wejście do pochwy, zanurzałem język w środku najgłębiej jak potrafiłem, po czym ślizgałem nim po wargach mniejszych, kończąc na łechtaczce. Podobało jej się to. Położyła dłoń na mojej głowie i przyciskając ...