Specjalnie dla mnie
Data: 01.06.2023,
Kategorie:
Pierwszy raz
Nastolatki
Autor: Merszt
... większy jego zarys, podroczył się tak ze mną przez dłuższą chwilę, ja cały czas stękając popędzałam go. Właśnie wtedy delikatnie odchylił bokserki, ujrzałam błyszczącą główkę jego kutasa, była ogromna. Coraz mocniej ściągał swoje bokserki, a moja szczęka lądowała coraz niżej.
-Ile on ma centymetrów?- zapytałam nieufnym głosem.
Uśmiechnął się do kamery i powiedział:
-Prawda że niezły, ma 24 centymetry, podoba Ci się?
-Nigdy tak dużego nie widziałam. Jest ogromny,
Zaczął delikatnie po nim jeździć, ja natomiast oddychałam coraz głośniej. Przerwał, a po chwili złapał go swoją silną dłonią u podstawy penisa. Miał bardzo ładne owłosienie łonowe, ponieważ nie było one bardzo intensywne, tylko takie subtelne. Zaczął coraz szybciej go walić, soki zaczęły z niego spływać, a ja byłam coraz bliżej orgazmu. Jego dłoń była coraz bardziej wilgotna, na jego twarzy było widać zadowolenie. Przymknął swoje oczy, nachylił się nad swoim fiutem. Dostałam orgazmu, wiłam się z rozkoszy, jęczałam coraz głośniej. On w tej samej chwili trysnął z taką siłą, że sperma zachlapała jego świetnie ułożoną grzywkę. Oboje opadliśmy z sił. Po chwili ciszy powiedział:
-Już dawna kobieta nie dała mi takiej rozkoszy, nawet takiej która ...
... fizycznie się nie odbyła, to było super doświadczenie.- powiedział załamującym się głosem.
-Dla mnie też to był super wieczór. Wiem, że mieszkasz daleko ode mnie, ale ja... ja...
-Co ty?
-Chciałabym stracić z tobą moją cnotę. -bardzo zdziwił się moją propozycja- Wiem, że się tego nie spodziewałeś, ale wydajesz mi się idealnym kandydatem, na pierwsze spenetrowanie mojej pussy.
-Nie wiem co powiedzieć, bardzo mnie zaskoczyłaś, dawno nie kochałem się z kobietą, a teraz taka piękna dziewica, prosi mnie, zwykłego chłopaka z Rzeszowa o rozdziewiczenie.
-Zdaję sobie sprawę, że to niecodzienna sytuacja, ale bardzo mi na tym zależy. Rozumiem, że przyjazd do Lublina może być dla Ciebie problem.
-Nie skądże, mogę być u Ciebie chociażby pojutrze.
-W poniedziałek? No dobrze, a zabrałbyś mnie z mojej mieściny w poniedziałek rano?
-To ty nie mieszkasz w Lublinie?!- zapytał bardzo zdziwiony
-Mieszkam na stancji na tygodniu, tam się uczę w liceum, ale na weekend wracam do siebie na wioskę. Zabrałbyś mnie z przystanku, mieszkam przy głównej drodze.
-Nie ma sprawy, zabiorę Cię, a później pojedziemy do Ciebie.
Rozmawialiśmy jeszcze jakiś czas, dogadaliśmy szczegóły i umówiliśmy się na przystanku.
CDN