1. Wszyscy spali, a ja...


    Data: 03.06.2023, Kategorie: inicjacja, pieszczoty, Nastolatki Autor: Rodriguez

    Całe życie dzieliłam pokój z bratem. Mieszkaliśmy z rodzicami w dwupokojowym mieszkaniu w dużym mieście i nie było nas stać na kupno czegoś większego. Tomek, bo tak ma na imię mój brat, był ode mnie 6 lat starszy i ewidentnie mu wadziłam. Pierwsze lata życia miałam swój kącik w pokoju rodziców, jednak potem wyeksmitowali mnie do Tomka, czego nie mógł naszym staruszkom wybaczyć i odgrażał się, że jak tylko skończy osiemnaście lat, to się wyprowadza. Cóż, nie udało mu się to aż do dwudziestki, gdy skończył technikum elektroniczne i wyjechał na studia 300 km od domu. Lubiłam, gdy przyjeżdżał do domu na święta, bo przyznam, że bałam się mieszkać sama w pokoju. Przestałam lubić jego powroty tuż przed moimi piętnastymi urodzinami...
    
    Tomek, gdy odwiedzał nasze miasto, zawsze musiał spotkać się ze znajomymi. I tak było tym razem. Wykąpał się, wyperfumował i wyszedł na imprezę. Często żałowałam, że nie jestem trochę starsza i nie mogę iść z nim. Wrócił w środku nocy i spostrzegłam, że w naszym pokoju jest drobne zamieszanie. Tomek nie wrócił sam. Był z nim jakiś kumpel i mimo, że mówili szeptem, dało się wyczuć, że są nieźle pijani, choćby po woni alkoholu. Tomek dał kumplowi kołdrę i poduszkę i kolega zasnął na podłodze. Brat udał się do swojego łóżka, notabene pode mną, bo mieliśmy łóżko piętrowe. Po chwili zasnęłam.
    
    Nie spałam długo. Obudziło mnie smyranie po nodze. Podrapałam się, jednak smyranie po chwili się powtórzyło. Zaspana otworzyłam oczy i krzyknęłam przerażona, bo ...
    ... zobaczyłam, że jakaś postać stoi przy moim łóżku i mnie obserwuje. Dopiero po chwili spostrzegłam, że to kolega Tomka. Mama zawołała z drugiego pokoju czy wszystko w porządku. Kolega Tomka zaczął kiwać potakująco głową, więc odpowiedziałam, że tak. Kolega położył palec na swoich ustach na znak, że mam być cicho. Tomek chrapał jak stary alkoholik i za bardzo nie rozumiałam, co tu się dzieje. Kumpel podszedł do mnie i powiedział mi na ucho, że jest bardzo nieszczęśliwy, ponieważ rozstał się z dziewczyną i dlatego u nas śpi, bo wyrzuciła go z domu. Ku mojemu jeszcze większemu zaskoczeniu zaczął cicho płakać. Nie wiedziałam jak mam się zachować i czego on ode mnie oczekuje. Powiedział tylko, żebym poszła spać, a on sobie na mnie popatrzy i posmyra po nodze, bo zawsze robił tak swojej Ani, a ona to lubiła. Zapytał czy mi to nie przeszkadza. Powiedziałam, że nie, bo szczerze mówiąc wciąż byłam w dość dużym szoku. W czasie tej krótkiej wymiany zdań zdążyłam się dowiedzieć, że ów chłopak nazywa się Kamil.
    
    Starałam się zasnąć jednak to nie było takie proste, gdy obcy człowiek głaskał moją łydkę. Odwróciłam się do niego tyłem i zaczęłam rozmyślać o szkole i klasówce z matmy, którą miałam mieć po weekendzie. Nagle poczułam na nodze coś dziwnego. Nie był to dotyk. Po chwili uświadomiłam sobie, że są to pocałunki. Nie wiedziałam czy mam mu zwrócić uwagę czy udawać, że wszystko jest w porządku. Nie chciałam budzić rodziny ani też sprawiać, żeby Kamil popłakał się na nowo. Przyznam, że ...
«123»