PANI DOKTOR M
Data: 02.10.2019,
Kategorie:
BDSM
Hardcore,
Trans
Autor: akanah
... specjalny. Stałam na środku, pozostawiona przez Panią Grażynę. Pani Doktor leżała naga na czarnym łożu. Pani Grażyna podeszła do niej i uklękła, pochylając głowę.
- Oto ja, służebnica Twoja, Grażyna, gotowa na rozkazy. Przyprowadziłam Tobie, O Pani, sukę o imieniu Mariolka, tak jak była Twa wola. Ku Twojej rozkoszy, zabawie i chuci będzie Ci służyć. O Pani, racz także nie gardzić, ciałem swej służebnicy Grażyny w trakcie orgii seksualnej. – Przemówiła.
- Niech podejdzie i klęknie suka Mariolka. –Rozkazała Doktor. Podeszłam grzecznie i uklękłam w pozycji grzecznej suczki. Napełniony worek leżał na podłodze.
- Widzę Mariolko, że dobrze wiesz jak się zachować. Znam dokładnie twoją historię i wiem, jaka jesteś i co umiesz. Dzisiaj, tam na dole, udowodniłaś całkowicie swoją wartość, jako suka i dziewczyna zarazem. Wykazałaś, ze te wszystkie opowieści o twojej doskonałości są prawdą a niezmyślone. Dlatego, dostąpiłaś niebywałego zaszczytu otrzymania zaproszenia do moich ściśle prywatnych pokoi. Przed tobą tylko dwie osoby dostąpiły takiego zaszczytu. Było to bardzo, bardzo dawno. Pragnę ci jeszcze raz wyrazić podziękowanie za ekstazę przebytą z tobą. – Wygłosiła mowę Pani Doktor.
- Grażynko. Połóż suczkę przy mnie na karmienie. – Poleciła.
- Lubisz ssać mleko z cycka, prawda? Wiem to od Twojej Pani. – Popatrzyła na mnie. Zrobiłam się rumiana.
- Tak, proszę Pani, bardzo lubię. – Szepnęłam
- Podobają ci się moje wymiona, jak krowie? Są pełne mleka. - Pytała
- ...
... O tak, Pani Doktor. Są cudowne. Bałdzo, strasznie cudowne. – Odpowiedziałam pieszczotliwie z paluszkiem w buzi, wiercąc stopą. Pani Grażyna przyniosła z łazienki przyrząd do karmienia. Był to drewniany stojak podpórka pod wymiona. Postawiła na łożu. Pani doktor uklękła kładąc swoje wymiona (tak je nazywa) na karmik (tak nazywa się ten przyrząd). Teraz leżały one skośnie w dół. Pod spodem drgał jej kutas maczuga. Pani Grażyna podprowadziła mnie do łoża. Poleciła uklęknąć przed nim i oprzeć się o nie wypinając dupę z cipą. Wielkie wymiona miałam przed twarzą a dójki skierowane w stronę ust. Czekałam w tej pozycji. Przyznam się ze wstydem, że już nie mogłam wytrzymać to bardzo chciałam cyca i mleka. Co ja mogę poradzić, że każdy taki cyc, wypełniony mlekiem, działa na mnie tak, że tracę wszystko inne z oczu. Największy kłopot ma Moja Pani ze mną latem. Gdy zobaczę, obojętnie, gdzie karmiącą matkę, to zaraz pędzę w tamtym kierunku. Dlatego jestem zawsze na smyczy, zwłaszcza latem. I tylko kolce w obroży studzą moje zapędy. Tak to jest ze mną. Teraz gapiłam się pożądliwie w te przecudne zbiorniki pełniusie uwielbianego mleczka. Usta odruchowo układałam w dzióbek i wykonywałam ssące ruchy.
- Popatrz Grażyno, co się dzieje z nią. Czyż nie jest przecudna. Tak się jej chce, że aż piszczy. Prawdziwa sunia, co kocha Panią. – Mówiła z zachwytem Pani Doktor.
- Tak, ma Pani rację. Czy możemy zaczynać? – Zapytała Pani Doktor.
- Tak, tak zaczynajmy. Ty jesteś gotowa? – Powiedziała ...