-
Cholercia
Data: 12.06.2023, Kategorie: Geje Autor: Natan
... niego dołączył drugi. I trzeci. Zaczął nimi poruszać w tył i w przód jednocześnie waląc mi przy tym kutasa. Było mi bosko lecz chciałem w końcu poczuć go w sobie. -Zerżnij mnie Słysząc to wyjął ze mnie wszystkie palce i przymierzył się swoim przyrodzeniem. Objął mnie od tylu i całując w usta jednocześnie wbił się we mnie nurkując w moim odbycie. Wpychał swojego kutasa po same jaja i ruchał mnie bez żadnych hamulców w szybkim tempie. Jedynymi dźwiękami które aktualnie dobiegały z pokoju w którym przebywaliśmy były nasze wspólne jęki i jaja Kuby obijające się o moje pośladki. Mega mnie to podjarało aż w pewnym momencie wystrzeliłem ciepłą spermą na swój tors. Kuba przerwał na chwilę żeby zlizać ze mnie całą spermę i podzielić się nią ze mną w głębokim, namiętnym pocałunku. Całą połknąłem po czym kazał mi się odwrócić i wypiąć „na pieska”. Po czym napluł mi na rowek i wszedł z powrotem bez większych problemów. Byliśmy w tym momencie odwróceni bokiem do drzwi, kiedy nagle drzwi się otworzyły a w nich stanął brat Kuby - Bartek. Zamarliśmy. Obydwoje. Kuba w dalszym ciągu z kutasem w moim tyłku nachylony nade mną, ja wypięty z dupą wypiętą do góry. Przez jakieś 5 minut wszyscy trzej w bezruchu wymieniliśmy się nawzajem wzrokiem. To ja na Kubę to na Bartka ; oni na siebie nawzajem i na mnie. Masakra. Trwało to z 5 minut a wydawało się jakby ta chwila trwała z godzinę conajmniej. W końcu Bartek zamknął oczy, uniósł brwi do góry po czym z powrotem otworzył oczy i ...
... stwierdził: -Dokończcie sobie na lajcie. Czekam na dole w salonie. Skończycie to zejdźcie i to obgadamy. Po czym obrócił się na pięcie i jak gdyby nigdy nic - wyszedł. Byliśmy w takim szoku że przez chwile nie wiedzieliśmy co mamy zrobić. Szczerze zdziwiła mnie reakcja Bartka. Spodziewałem się jakichś sam nie wiem jakichś czynów z jego strony nie wiem próby rozdzielenia nas, krzyków.. a on odwrócił się na pięcie po czym wyszedł. Ciekawe co będzie miał nam do powiedzenia na dole. - I co robimy? - Może skończmy to co zaczęliśmy i zobaczymy co nam powie Bartek na dole. Miałem mieszane uczucia po tym co przed chwilą się wydarzyło ale zgodziłem się. Ja już byłem w sumie w miarę zaspokojony. Jednak Kuba w dalszym ciągu nie doszedł. Byłoby to trochę nie fair gdybym zrezygnował z dokończenia tego co zaczęliśmy. Bez przeciągania zatem wróciliśmy do sytuacji w której zastal nas Bartek i po jakichś 20 minutach ruchania mnie w pozycji na pieska i potem na boku w końcu poczułem, że Kuba zbliża się do końca. Wyjął swojego kutasa z mojej dziurki i przybliżył nad twarz po czym spuścił mi się na nią. Było tego sporo. Pół twarzy mi oblepił. Po czym opadł bez sił obok mnie i tak sobie kilka minut leżeliśmy. - To co? Idziemy na kazanie? - Hah no ciekawe co będzie nam miał do powiedzenia. Ciekawe czy nie zasnął czekając aż „skończymy to co zaczęliśmy”. - Aa nie gadaj. Z jednej strony mega mnie zestresował tym, że tak wparował bez zapowiedzi ale z drugiej ciekaw jestem o czym chce ...