1. Tajemnicze zniknięcie


    Data: 13.06.2023, Kategorie: Dojrzałe Nastolatki Autor: Man in black

    ... seksapilu. Zupełnie jakby przeszła metamorfozę. Makijaż z pewnością wpłynął na jego wrażenie. Usiedli przy stole i kobieta sięgnęła po kryształową karafkę, „Pozwolisz, że cię poczęstuję pierwszorzędną nalewką”, skinął głową, że nie ma nic przeciwko. Napój okazał się mocny i przyjemnie rozgrzał jego przełyk i żołądek. „Czym się zajmujesz? Jeśli można wiedzieć”, nie chciał jej naciskać. Oliwia sprawiała wrażenie osoby skrytej. „Prowadzę nieduży antykwariat”, machnęła ręką. „Interesujące”, starał się być miły, tymczasem Oliwia nalała kolejną porcję nalewki.
    
    Po dwudziestu minutach Oliwia podniosła się i podeszła do lunety, upewniając się, że okno jest dobrze zasłonięte. „Zaraz się zacznie”, pochyliła się nad lunetą. Jej ruchy wydały mu się bardzo miękkie, a ona sama wyjątkowo eteryczna i delikatna. Kobiety w jej typie nigdy nie zadawały się z kimś takim jak on. Spojrzał na zarys jej pośladków, kiedy pochylała się, stojąc tyłem do niego. „Przepraszam cię, ale chwilę pooglądam sama”, nie odwróciła się nawet do niego. W mieszkaniu zapanowała kompletna cisza. W tym czasie zdążył wypić swoją porcję nalewki. Wreszcie podniósł się i podszedł do niej. Pokazała mu, gdzie ma patrzeć, jakby był skończonym idiotą, ale nie miał jej tego za złe. Podobała mu się. Celem obserwacji było mieszkanie w kamienicy naprzeciwko. Dwoje ludzi kochało się na łóżku w pozycji na pieska. Był zaskoczony mimo to, nie potrafił oderwać wzroku.
    
    Po kilku minutach anonimowa para zmieniła pozycję. Tym razem to ...
    ... kobieta ujeżdżała mężczyznę, dosiadając go jak konia. Palce wplotła w swoje włosy, prężąc krągłe piersi. Luneta była tak mocna, że widział jej sutki. „Trochę zaskakujące”, wyznał, chcąc przerwać krępującą ciszę. „Tak, wiem. To dość nietypowe hobby”, przyznała z nutką wstydu. Zmienili się i Oliwia dała się pochłonąć widokiem. „Jeśli zaschło ci w gardle, poczęstuj się nalewką”, wskazała ręką stół, nie odrywając oczu od lunety. Skorzystał z jej propozycji. Wypił wszystko jednym haustem, po czym nalał kolejny raz i usiadł za stołem. „No i spektakl skończony”, poinformowała go z nutą rozczarowania.
    
    „Zatem już znasz mój mały sekret”, uniosła swoją szklaneczkę w geście toastu i wypili, krzywiąc się przy tym nieznacznie. „Przyznam, że jestem zaskoczony”, podjął temat. „Ale nie wstrząśnięty?”, uśmiechnęła się. „Tylko zaskoczony”, potwierdził. „Lubię patrzeć, jak się pieprzą”, zaskoczyła go swoim słownictwem. Słowo pieprzą, brzmiało w jej ustach jednocześnie wulgarnie i podniecająco. „Widziałeś ten spektakl tylko raz, więc nie wiesz, że co noc jest u niej inny gość”. „Auć, nieźle”, aż gwizdnął, nie wiadomo czy z zaskoczenia, czy podziwu. Nagle zgasło światło. Oliwia zniknęła mu z oczu jak za użyciem czarodziejskiej różdżki. Ponieważ okno w pokoju było zasłonięte, spowiły ich kompletne ciemności. „Wszystko w porządku, to się czasem zdarza”, usłyszał jej głos dobiegający z ciemności. „Pójdę do kuchni po świeczki”, chyba się podniosła. Słyszał, jak się oddala i po chwili dobiegł go jej ...
«12...8910...25»