1. Tajemnicze zniknięcie


    Data: 13.06.2023, Kategorie: Dojrzałe Nastolatki Autor: Man in black

    ... poczęstował ją papierosem, sam również zapalił, „Po drugie, to kamienica jest przepisana na nią i zakładam, że jakby coś nie teges to koleś straciłby wszystko, a jest przywiązany do kaski”. Przytaknął jej, „Skąd tyle o tym wiesz?”. „Jak skąd, mieszkam tu, nie?”. No tak, nie wziął tego pod uwagę. „Ile ci zostało reszty?”, sięgnął po portfel. „Właśnie, tylko trzy dychy”. Wyłuskała z kieszeni zwitek trzech dziesiątek. Wyjął trzydzieści złotych z portfela i podał jej. „No proszę, nawet z premią”, uśmiechnęła się. „Dzięki za kawę, będę spadać”, podniosła się wpychając pieniądze do kieszeni. „Jak będziesz jeszcze miał kaskę do wydania, wal do mnie jak w dym”.
    
    Kiedy już zamknął za nią drzwi, poszedł do kuchni zrobić porządek z zakupami. Porozstawiał produkty w szafkach i w lodówce. Ugotował makaron i zrobił sobie spaghetti, używając gotowego sosu Pudliszek. Zjadł w kuchni, patrząc jak świat za oknem tonie w ciemnościach, rozjaśnianych miejskimi latarniami. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Przez chwilę pomyślał, że może to Iza jednak okazało się, że się pomylił. W drzwiach stała trzydziestoletnia kobieta w okularach. „Przepraszam sąsiedzie, że niepokoję”, wygładziła nieistniejące fałdy na swojej spódnicy, „Kurier zostawił mi paczkę pod drzwiami i nie mam siły jej wciągnąć do mieszkania”. Nie czekając na nic, wyszedł na korytarz. Okazało się, że kobieta mieszka drzwi obok. W progu stała dość spora paczka w kształcie kwadratu sięgająca mu niemal do kolan. Złapał ją i z trudem ...
    ... zataszczył do środka.
    
    Kiedy już odstawił ją na podłogę w pokoju, musiał rozmasować kręgosłup. „Nie wiem, co tam pani zamówiła, ale jest cholernie ciężkie”, przytaknęła, „To książki”, w jej głosie brzmiało poczucie winy. Rozejrzał się po pokoju. Wszędzie jak okiem sięgnąć zalegały książki. Regały wprost uginały się pod nimi. Nie było ściany, pod którą nie stałyby witryny wypełnione książkami starymi i zniszczonymi czy całkowicie nowymi. „Widzę, że lubi pani sobie poczytać”, zaśmiała się, zasłaniając usta dłonią. „Raczej trudno to ukryć”, rozejrzała się dookoła. Dopiero po chwili Robert zauważył, że przy oknie stoi metrowej długości luneta umieszczona na stojaku. „Jest pani również miłośniczką gwiazd?”, zauważył, że kobieta się zaczerwieniła. „Przepraszam, nawet się nie przedstawiłem”, postanowił zmienić temat, „Robert”, wyciągnął do niej dłoń. Zbliżyła się i uścisnęła wyciągniętą rękę, „Oliwia”, uśmiechnęła się zakłopotana. „Przepraszam za moją ciekawość”, skinął głową w stronę lunety. „Jeśli to pana intryguje, zapraszam...”, zerknęła na zegarek, „... za godzinkę”. Jego ciekawość wzrosła jeszcze bardziej. Pożegnał się i wrócił do swojego mieszkania.
    
    Dokładnie o umówionym czasie zapukał do sąsiadki. Wpuściła go do mieszkania i gestem zaprosiła do salonu. Tym razem miała na sobie lekką sukienkę odsłaniającą zaledwie kolana, ale podkreślającą jej kobiece kształty. Jasne włosy rozpuściła, pozwalając im swobodnie opaść na ramiona. Duże okulary i cieliste pończochy dodawały jej ...
«12...789...25»