1. See You


    Data: 14.06.2023, Kategorie: nieznajomy, BDSM szantaż, Autor: BaPe

    ... być za pięć minut, nie, za dwadzieścia – jeszcze muszę coś załatwić – spogląda na zegarek. Za dwadzieścia minut, panienko!
    
    - Jest pan nie tylko wstrętny, ale jeszcze bezczelny... Urszula jest oburzona. Ręce jej drżą a ulotki rozsypują się ponownie na stole.
    
    - Mała pamiętaj, że to ja rozdaję karty,... a mogę się rozmyślić!!! Dryblas wcale nie pomaga jej zbierać ulotek, uśmiecha się, wyraźnie rozbawiony jej nieporadnością i złością. Chwyta jedną z kartek i gniecie w dłoni. Wiesz, że z tobą stanie się to samo, jeśli nie będziesz miła.
    
    - Niech mnie pan zostawi w spokoju. Nienawidzę pana!
    
    - To jest twój problem. Niezbyt mnie obchodzi, czy mnie lubisz, czy nie. Zrobisz coś dla mnie, a ja może się odwdzięczę... a może nie...
    
    Urszula w milczeniu stoi, nieruchomo wpatrzona w blat stołu. Kartki pozbierała, powinna odejść, ale nie potrafi!!!
    
    - Jeszcze jedno, mała – nie lubię fochów! Nie chcesz być miła, to spadaj od razu. To tobie powinno zależeć. Ja robię tobie grzeczność. Doceń to, bo mogę się rozmyślić! Teraz podziękuj, albo spadaj i koniec zabawy! No już!!!!
    
    - Dzie... dziękuję – odpowiedziały cicho usta Urszuli. Nie rozumiała, dlaczego jej usta się odezwały.... Pełne łez oczy, zajęte były świdrowaniem stołu a one wypowiedziały to samowolnie, bez konsultacji z właścicielką. Urszula nie miała śmiałości spojrzeć na prześladowcę... Nie podnosiła wzroku.
    
    Dryblas wyszedł pewnym krokiem i znikł w długim korytarzu. Została sama z plikiem błękitnych ulotek SEE ...
    ... YOU.
    
    Powolnym krokiem udała się do fotela przy recepcji. Zanurzona w jego miękkości, poddała się totalnej bezmyślności i rezygnacji. Spoglądała w kierunku wejścia do hotelu. Wstawała w myślach i przemierzała próg dzielący ją od wolności i spokoju sumienia. To tylko kilka kroków... Nie miała dość siły, aby wykonać ruch, który jeszcze do niedawna byłby dla niej oczywisty. Dziewczyna, która zrobiłaby coś takiego, co ona jest gotowa uczynić za kilka minut, byłaby dla niej zwykłą dziwką... Szmatą... Bez godności... Poczuła wzrok – to recepcjonista przyglądał się świdrująco... No tak, nogi... Odruchowo pociągnęła spódniczkę w dół. Pochylił głowę, udawał, że pisze... Wskazówka zegara poruszała się niewiarygodnie szybko... Ostatnie trzy minuty... dwie... Westchnęła głęboko, podniosła się i wolnym krokiem podeszła do schodów. Stąpała po nich tak wolno i dokładnie, jak nigdy dotąd. Nigdy nie szła po schodach na tak uginających się nogach. Przystanęła aby wziąć głęboki oddech... lepiej. Pokój 45 – drugi po lewej. Stoi przed drzwiami i... Nie ma odwagi zapukać. Stoi... Jeszcze może odwrócić się, odejść. Stracić pracę, wpaść w kłopoty, ale uchronić wolność i zachować to dobre zdanie o sobie, z którego do niedawna była tak dumna... Nie, nie zapuka... Nacisnęła klamkę. Drzwi ustąpiły...
    
    Odwróciła głowę i spojrzała za siebie. Jeszcze mogła odejść...
    
    - Wiedziałem, że przyjdziesz, mała – odezwał się Dryblas. Siedział rozparty niedbale w fotelu. Z kinkietów na ścianie sączyło się mdławe ...
«1...345...9»