1. Szybki numer z sasiadka


    Data: 16.06.2023, Kategorie: Mamuśki Autor: Marcel

    ... katoliczką. To nie po Bożemu!– Wypnij tę dupę, kurwa i przestań pieprzyć farmazony.Posłuchała mnie i wypięła w moją stronę, eksponując swoje wielgachne poślady niczym kobyła. O tak, pomyślałem sobie, wchodząc w nią gładko jak nóż w masło. Wbiłem się silnie po same jaja i zacząłem pierdolić ją z całych sił. Jebana kwiczała jak zarzynana maciora, ale nie dziwiłem jej się, bo rżnąłem ją naprawdę srogo. Jej dupa płakała słodko i głośno. Trzymałem ją za biodra, ale zaraz zamachnąłem się i walnąłem na odlew jej prawy pośladek. Huknął niczym sylwestrowa petarda. Poprawiłem raz, a potem drugi, bo mocno mnie to jarało. Dawno tak sobie nie używałem.– Proszę, nie – zaczęła płaczliwie. – To boli, boli...Zaśmiałem się i chwyciłem się jej włosów, spiętych w kuca. Złapałem za blond kitę i szarpnąłem do tyłu, przyciągając do siebie jej głowę. I znowu wymierzyłem jej klapsa w dupsko. To się nazywało epickie pierdolenie. Ruchaliśmy się jak para zwierząt – brudno i ordynarnie. Dojeżdżałem ją w ten sposób jakiś czas aż poczułem, że jestem bliski wytrysku. Poinformowałem ją o tym niczym dżentelmen.– Tylko nie w środku – zawyła. – Tylko nie w środku, proszę. Mam te dni i mój mąż mnie zabije, jeśli będę w ciąży.Świadomość zrobienia tej kurwie bachora podnieciła mnie na tyle, że wytrysk przyszedł szybciej niż się spodziewałem. Oczywiście, że nie wyjąłem z niej kutasa. Pozwoliłem żeby moja sperma zalała jej płodne łono, mimo że podświadomie wiedziałem, że ta suka kłamie – musiało ją to podniecać, ...
    ... że obcy facet robi z jej mężulka rogacza. Spuściłem się i czułem jak wypełniam ją swoim nasieniem po brzegi. Zlałem się w niej kilkoma potężnymi salwami do środka, a kiedy wyciągnąłem penisa, z cipy wypłynęła obficie biała maź, która ozdobiła pościel.– Ty chuju, mówiłam ci! – zaczęła krzyczeć. – Zrobiłeś mi bachora!Odwróciła się do mnie przodem, z cipą na wierzchu, a z tej cipy sączyła się sperma. Spojrzałem na jej twarz, która wyrażała gniew. Zaśmiałem się tylko lekko i kazałem jej wziąć jeszcze do buzi. Zrobiła to posłusznie, spiła resztki nasienia, wyciągając ostatki z mojego zmęczonego kutasa. Ssała jak odkurzacz.Kiedy skończyła, wsunąłem spodnie.– Następnym razem jak chcesz się pierdolić – zacząłem mówić – to nie wymyślaj, że ci żarówka się przepaliła. Jesteś parasolka i tyle. Każdy to wie.– Że jak?– Że srak. Lecę, bo spóźnię się do roboty.– Ale przyjdziesz jeszcze kiedyś mnie odwiedzić, co?Uśmiechnąłem się tylko łobuzersko i wzruszyłem ramionami. Po co niby miałem do niej wracać? Raz jest w sam raz, każdy kolejny numer sprawia, że przygoda staje się dziwna i zamienia w romans. A tego każdy mądry facet powinien unikać. Tym bardziej z takimi kurwami. Niech ktoś inny wysłuchuje jej narzekań na męża, słucha o siostrach, matce czy dzieciach, niech ktoś inny pomaga jej w zakupach i wozi do lekarza. Bo to właśnie później do tego zmierza. Do zobowiązań. A ja miałem to w dupie. Wpadłem tylko sobie podymać.– Nie wiem – odparłem twardo. – Może wejdę jeszcze kiedyś cię zerżnąć, jak ...