1. Jak zostać niewolnikiem swojej siostry?


    Data: 19.06.2023, Kategorie: BDSM Fetysz Autor: Ammat01

    ... kierunku wody i falochronu, który wchodził w morze. Myślę, że widzieliście ten typ falochronów – zwykłe drewniane pale wbite w dno. W miejscu, gdzie byliśmy dodatkowo oddzielone od kąpieliska pływającymi bojami. Woda była spokojna, fal prawie wcale.
    
    Wszedłem do wody. W butach, spodniach i t-shircie. Woda była zimna, ale nie zawahałem się ani przez chwilę. Wykonywałem posłusznie każde polecenie Pani. Jednocześnie starałem się bardzo ostrożnie stąpać, badając dno przede mną. Nie chciałem, aby mój skarb zamoczył się choć trochę. Gdy woda zaczęła sięgać mojego pasa, Ania zatrzymała mnie i paluszkiem dotknęła morza.
    
    - Brr. Zimna woda. Myślałam, że będzie cieplejsza. Muszę pomyśleć czy warto tam wchodzić, żeby zrobić kilka zdjęć.
    
    Po chwili milczenia, podczas której stałem nieruchomo zanurzony po pas w wodzie, powiedziała:
    
    - Zresztą, co mi tam. Jakoś to przeżyję – i kopniakiem kazała mi ruszyć głębiej w morze. Zatrzymała mnie dopiero, gdy woda sięgała do mojej klatki piersiowej. Była to wysokość, na której jej nóżki zanurzały już się w wodzie, ale pupa i spodenki pozostawały suche. Zrobiła kilka zdjęć, tylko nieznacznie mnie przesuwając. Dla jak najlepszego efektu, pochyliła się i opierając brzuszkiem o moją głowę, pstryknęła kilka fotek tuż z nad powierzchni wody. Wyprostowała się i zaczęła szybko przeglądać nowe zdjęcia.
    
    - Wiesz, ładnie wyszło. Jestem zadowolona. Warto było zamoczyć nogi, żeby mieć takie focie na koncie. Możemy wracać.
    
    Wyniosłem ją na ...
    ... brzeg.
    
    - Wytrzyj mi nogi. Zimno mi.
    
    Ukląkłem. Moja Królowa oparła swoje stopy o moje uda. Schyliłem się po plecak. Nawet nie wiem jak to się stało, ale najpierw podniosłem sandałki Ani i zamiast postawić je na piasku, obok plecaka, złączyłem je razem i chwyciłem ustami za paski przytrzymujące tył stopy. Jakoś wydawało mi się w tym momencie, że postawienie ich na pisaku byłoby profanacją. Przecież one chroniły nóżki mojej bogini, miały odciśnięte ślady jej ślicznych stópek, pachniały jej potem. A kim ja byłem, żeby nie okazać im szacunku? Zdecydowanie te sandałki, jak i wszystkie inne rzeczy mojej Pani, zasługiwały na mój szacunek i uwielbienie. Ania się zaśmiała.
    
    - Nie chcesz, żeby piasek nasypał się do moich sandałków?
    
    - Tak – mruknąłem, starając się nie otwierać za bardzo ust.
    
    - Dobry konik. – znowu poklepała mnie po policzku – Wie, jak dbać o swoją Panią. Jeszcze będę miała z ciebie pożytek.
    
    - …uję – odpowiedziałem, wrzucając mój telefon do plecaka i wyciągając ręcznik. Zacząłem delikatnie wycierać nóżki mojej Pani.
    
    - Odwróć się w stronę morza. Pooglądamy wschód.
    
    Powoli się odwróciłem, uważając, żeby stopy Ani nie spadły z moich ud. Skończyłem wycieranie nóżek i przesunąłem plecak przed siebie. Wyciągnąłem wodę, a później z szacunkiem położyłem sandałki na plecaku.
    
    - Chcesz pić? – zapytałem
    
    - Dobry pomysł. – chwyciła butelkę i wzięła kilka łyków wody. Potem oparła ją o moją głowę, niczym o stolik. Chwilę tak posiedziała, popijając.
    
    - A tobie się nie ...
«12...121314...26»