Jak zostać niewolnikiem swojej siostry?
Data: 19.06.2023,
Kategorie:
BDSM
Fetysz
Autor: Ammat01
... dobrego konika wygoda i przyjemność jeźdźca są najważniejsze” – wyrecytowałem.
- O właśnie. Nieważne co będę ci kazała zrobić, jak bardzo będziesz zmęczony i obolały, masz dały czas o tym pamiętać. Ja jestem najważniejsza. A tym razem będzie ciężko, dużo ciężej niż poprzednio. Postaram się, żebyś podejście pod poprzednią górkę wspominał jak spacerek po plaży, w porównaniu z tym co z tobą teraz chcę zrobić. Mówię serio, chcę zobaczyć jak dużo wytrzymasz i nie będzie litości. Będę cię traktować jak totalną szmatę i karać za każde nieposłuszeństwo. Ty masz za to cały czas traktować mnie jak królową. Wątpię, czy wytrzymasz do końca, ale jeśli tak, to będziesz wykończony i obolały jak skończę. Jeśli nie czujesz się na siłach, powiedz.
- Dam radę. A przynajmniej spróbuję. Możesz zrobić ze mną cokolwiek chcesz, ale pod jednym warunkiem.
- Mhh… Jakim?
- Masz się dobrze przy tym bawić. I się mną nie przejmować. – odpowiedziałem.
- Uwierz mi, będę się świetnie bawić.
Ania uśmiechnęła się i przygryzła dolną wargę. Już wiedziałem, że rzeczywiście zaplanowała coś bolesnego i upokarzającego.
Zeskoczyła z mojego brzucha, stając nade mną w rozkroku. Obróciłem i przesunąłem tak, żeby kucając umieścić swoje ramiona i szyję pod jej pośladkami. Moja Pani usiadła na moich ramionach i pociągnęła za włosy. Podniosłem się powoli, pochyliłem głowę, wystawiłem dłonie, żeby mogła postawić na nich swe stópki i poczekałem, aż usiądzie wygodniej. Powierciła się troszeczkę i ...
... przesunęła prawą nogę bliżej środka. Jej malutka nózia była ubrudzona piaskiem. Wiedziałem co robić. Delikatnie strzepnąłem piasek z jej stopy, po chwili zrobiłem to samo z d**gą.
- Wio! – lekkie kopnięcie mojej bogini wprawiło mnie w ruch. Przechyliła się lekko i kazała skręcić. Po dosłownie dwóch krokach zatrzymałem się. Ania lekko uderzyła mnie w głowę. Posłusznie przyklęknąłem. Przede mną leżał plecak, na którym spoczywały sandałki mojej Pani i rzucona przez nią butelka wody. Woda – już dawno nie byłem tak spragniony. Poczułem suchość w ustach.
- Podaj mi wodę.
Wziąłem butelkę. Ania pociągnęła mnie za włosy. Posłusznie wstałem. Moja Pani wzięła wodę i wypiła kilka łyków. Oparła swoje ramiona o moją głowę w ten sposób, aby butelka z wodą znalazła się w zasięgu mojego wzroku. Poruszyła paluszkami stóp.
- Wiesz, mam cały czas piasek między paluszkami. Wziąłeś więcej wody, czy tylko to?
- Mam jeszcze litr w plecaku.
- Fajnie. To zanim ruszymy, może wypłuczę piasek z nóg. A tobie nie chce się pić?
- Chce…
- Mhh. Fakt, już poprzednio mówiłeś. Tutaj już dużo nie zostało – upiła jeszcze trochę i pokazała mi zawartość butelki. Była jeszcze w jednej trzeciej pełna. Pomachała butelką przed moimi oczyma. Drażniła mnie specjalnie. Wiedziała, że jestem spragniony.
- d**gą butelkę chcę sobie zostawić na później. To ledwo wystarczy na opłukanie moich nóg.
Wzięła jeszcze jednego łyka, a potem pochyliła się nieco do przodu. Wysunęła stópkę i zaczęła ją polewać wodą. ...