-
Jak zostać niewolnikiem swojej siostry?
Data: 19.06.2023, Kategorie: BDSM Fetysz Autor: Ammat01
... Dobry konik. Jak chcesz to potrafisz. Mówiłam, że wjadę i wjechałam! Trzy razy pod rząd! Jesteś dumny ze mnie? Nie dałem rady odpowiedzieć, tylko ciężko oddychając pokiwałem głową. Podniosłem jej dłoń do ust i delikatnie ucałowałem jej wnętrze. Ania zaśmiała się szczerze. - Widzę, że konik jest dumny i wdzięczny. Całujesz rączkę, która cię biła, żebyś biegł szybciej? Znowu pokiwałem głową. - d**gą też cię uderzyłam kilka razy… Przysunęła lewą dłoń do moich ust. Tę rączkę też ucałowałem. Ania zaśmiała się i dotykając czubka głowy nakazała klęknąć. Zeszła z mych ramion i stanęła przede mną. - Moje nózie też się namęczyły. Nawet nie wiesz, jakie to męczące kopać cię cały czas, żebyś nie zwalniał… Pochyliłem się do jej stópek, żeby je ucałować. Były takie piękne. Marzyłem o tej chwili. Myślałem, że może gdzieś w odległej przyszłości dostąpię tego zaszczytu, a oto teraz, zanim jeszcze przeprowadziliśmy się do jej domu miałem okazję pocałowania jej stóp. Zrobiłem to z wielkim uczuciem i szacunkiem. Wyprostowałem się i spojrzałem w górę na jej uśmiechniętą twarz. - Dziękuję, Królewno. Jesteś wspaniała – wysapałem. Ania uśmiechnęła się szeroko i objęła moją twarz obiema dłońmi. - Fajny jesteś, wiesz? Lubię cię, naprawdę. Chcesz trochę odpocząć? Pokiwałem głową. - Dobrze, jak chcesz odpocząć, to możesz odpocząć. Chociaż ja wolałabym jeszcze trochę pojeździć. Przygryzła wargę i zmrużyła oczy. Czekała na moją odpowiedź. Spojrzałem w te roześmiane ...
... oczęta i na jej piękną twarz. Chciałem jej służyć i ją wielbić. Jeśli chciała jeszcze pojeździć, zbrodnią byłoby pozbawić ją tej przyjemności. Była taka cudowna! Kimże ja byłem, aby móc jej czegokolwiek odmówić? Ująłem znowu jej dłonie, obejmujące cały czas moją twarz i ucałowałem je. - Jeździć. – powiedziałem cały czas łapiąc z trudem powietrze i pochyliłem się do samej ziemi, żeby znowu ucałować jej stopy. Ania ze śmiechem pozwoliła mi na to. - Jak sobie życzysz. – powiedziała. Obróciła się i usiadła na moich barkach. Wyprostowałem się. Wyciągnąłem do przodu swoje dłonie na których Ania oparła swoje nóżki. Pochyliła moją głowę do przodu i podskoczyła dwa razy na mojej szyi. Potem uderzyła mnie mocno w twarz. - Wiesz za co? – zapytała. - Nie. - Bez powodu. Bo mi się tak spodobało – zaśmiała się. Przybliżyła dłoń do mojej twarzy. Pochyliłem głowę nieco niżej i ją pocałowałem. Dostałem w lewy policzek. Pani podsunęła mi lewą dłoń. Tę też ucałowałem. - Fajnie. Lubię to! – uderzyła mnie obiema dłońmi równocześnie – Ty też lubisz, nie? - Tak – odpowiedziałem ponownie całując wnętrza jej dłoni. Pociągnęła mnie za włosy i wstałem. Z trudem, ale wstałem. - To co teraz? Chcesz mnie trochę powozić, żeby mi sprawić przyjemność powiadasz… Co powiesz na to, że znowu sobie podjedziemy pod tę górkę? Fajny pomysł? - Bardzo. - Dobrze. – Kopnęła mnie nóżkami i ruszyłem w dół. Po zejściu nakazała mi zawrócić i skierowała z powrotem w kierunku wydmy. Nie ...