Jak zostać niewolnikiem swojej siostry?
Data: 19.06.2023,
Kategorie:
BDSM
Fetysz
Autor: Ammat01
... dotarliśmy jednak nawet do jej podnóża, gdy mocnym uciskiem ud i pociągnięciem za włosy osadziła mnie w miejscu.
- Zmieniłam zdanie. Najpierw pić.
Ania pokierowała mną do plecaka. Tam nakazała znowu klęknąć i podać jej wodę. Wypiła mały łyczek.
- Wiesz co? Odpocznę sobie jednak najpierw, a później zobaczymy co przyjdzie mi do głowy. Zrób mi ławeczkę.
Powoli, aby przypadkiem nie straciła równowagi opadłem na ręce i obniżyłem się do pozycji, w której ustawiła mnie poprzednio: pośladki oparte na piętach, plecy prosto, przód ciała wspierający się na łokciach, głowa prosto.
Ania przesunęła się bardziej na moje plecy. Podłożyła jedną nóżkę po swoje pośladki a d**gą postawiła na piasku. Gdy to robiła, cicho jęknąłem, bo jej kolano dosyć boleśnie wiło się w moją łopatkę. Nie zrobiło to na niej najmniejszego wrażenia. Znowu napiła się wody, po czym wstała i położyła butelkę koło plecaka.
- Patrz, piasku mi do sandałków nawiało. Może postawię je wyżej.
Z tymi słowami znowu usiadła na moich plecach. Nie starała się być przy tym ani delikatna, ani jakoś szczególnie złośliwa. Po prostu siadła na mnie jakbym był zwykłą ławką, przedmiotem, krzesłem, które jest po zwyczajnie użyteczne i nie zasługuje na jakieś szczególne traktowanie. Było w tym dla mnie coś podniecającego. Moja Pani używa mnie tak jak jej się podoba, traktuje mnie jak przedmiot.
Podobnie zrobiła, kiedy już usiadła i zaczęła wytrzepywać piasek ze swoich bucików.
- To jeszcze tydzień i wracamy do ...
... domów. Kiedy dokładnie zaczynacie przeprowadzkę?
Mówiła te słowa najbardziej naturalnym tonem, jednocześnie uderzając mocno swoimi sandałkami w mój bok. Pewnie sami nie raz tak robiliście, kiedy w parku kamyk wpadł wam do buta i chcieliście się go pozbyć siedząc na ławce. Zwykła czynność. Jedyna różnica, że ławką była żyjąca i czująca ból istota, czyli ja. Zabolało i trochę się poruszyłem. Jedyną reakcją Ani był krótki śmiech, nic więcej.
Postawiła sandałki na dole moich pleców, kazała mi nieco unieść tyłek do góry i niżej opuścić głowę. Zmieniła pozycję – teraz siedziała na moich plecach twarzą w stronę morza, opierając obie stopy na mojej głowie.
Gdyby ktokolwiek przechodził tamtędy w tym momencie, zobaczyłby najdziwniejszy widok na świecie. Piękna dziewczyna siedząca na młodym chłopaku i rozmawiająca z nim o planach przeprowadzki i nowej szkole.
Kilka razy kazał mi zmienić pozycję, żeby wygodniej usiąść. Raz tylko wstała, żeby podejść do plecaka i wyjąć z niego kanapki, które przygotowałem na śniadanie. Pochwaliła mnie nawet za to, że są smaczne, ale nie zaproponowała mi ani śniadania, ani picia. W czasie tej rozmowy chyba po raz pierwszy padło imię Agnieszki, jej najlepszej przyjaciółki, która w przyszłości miała również odegrać niebagatelną rolę w moim życiu.
Byłem zmęczony, ale szczęśliwy. W łydce zaczął mnie łapać kurcz, o którym powiedziałem mojej Pani. Nie przejęła się tym. Wyraziła tylko swoje współczucie, bo też kiedyś miała skurcz i wie, że to jest ...