1. Dyrektorka ds. kadrowych


    Data: 19.06.2023, Kategorie: Mamuśki Autor: Damian Wiśniewski

    ... Dyrektor,- Bardzo dobrze, wyszedłem niedługo po Tobie, bo zrobiło już się nudno – skłamałem, bo jak wiadomo, rżnąłem do rana jej koleżankę, z którą przyszła na imprezę,- A Ty jak się czułaś po weekendowym wojażu? – zapytałem z kolei rozmówczynię,- A nie najgorzej, mimo, iż rano trochę bolała mnie głowa z nadmiaru alkoholu – odpowiedziała Lidka.W tym czasie do pokoju weszła sekretarka Lidki i podała nam dwie białe kawy w eleganckich filiżankach.- Asiu, został ktoś jeszcze w naszym referacie ? – Zapytała Lidka koleżankę,- Nie Pani Dyrektor jest 15:15, zostałam tylko ja na posterunku – odpowiedziała sekretarka,- W takim razie też już nie siedź, jedź do domu, my porozmawiamy z Naimadem i też już na tym skończę na dziś. – odpowiedziała dyrektor,- Dziękuję, miłego popołudnia – odrzekła widocznie zadowolona sekretarka.Po chwili byliśmy sami na piętrze budynku spółki. W tym czasie Lidka omawiała czym jej referat się zajmuje w tej firmie. Generalnie zajmowali się rekrutacją pracowników do siebie i innych spółek podległych. Zajmowali się też archiwizacją dokumentacji firmy. Lidka nie ukrywała, że szukają osoby właśnie do archiwizacji i szeroko pojętych prac biurowych, z przyuczaniem do stanowiska rekrutera.- Byłbyś chętny taką pracą Naimad? – zapytała Lidka,- Pewnie, byłbym wdzięczny za jakąkolwiek pracę i możliwość nauki – odpowiedziałem ochoczo,- Nie zapytasz ile będziesz zarabiać, jakie będą Twoje obowiązki, jak się poruszać po firmie? – zapytała rozbawiona Lidka,- Ja naprawdę ...
    ... mogę robić wszystko, szybko się uczę. O pieniądze się nie martwię, bo nie dasz mnie orżnąć, ufam Ci. Czemu Cię to śmieszy? – zapytałem,- Oj Naimad widać, żeś młody i głupiutki. A gdyby w Twoich obowiązkach było masowanie stóp szefowej ? – zapytała śmiejąc się już w głos,- Nie ma problemu, może próbkę?- Hmm nie głupi pomysł z takim case’em (kejs – zadanie podczas rozmowy), od tego będzie zależeć Twój zakres obowiązków i oczywiście wypłata – odpowiedział rozbawiona Lidka,Wstawaj, idziemy tam na sofy – rzuciła Dyrektor i wskazała miejsce po drugiej stronie gabinetu, gdzie były ustawione naprzeciwko siebie dwie czarne, dwuosobowe sofy, a pośrodku nich stał szklany stoliczek,Usiedliśmy wygodnie na sofach naprzeciwko siebie i Lidka wystawiła w moim kierunku stopę już bez szpilki, na stopie miała założone getry.Wziąłem jej małą (może 36) stópkę w dłonie i zacząłem powoli masować. Lidka stopę oparła o mój tors jednocześnie rozkładając się wygodnie w sofie. Stopa mimo, iż pewnie cały dzień była w szpilkach przyjemnie pachniała.- Uwielbiam masaż stóp, chyba będziesz miał etat masażysty – rzuciła Lidka,- Podaj mi drugą stopę Lidka – poprosiłem,Podała mi drugą stopę, którą już oparła o moje udo.- Szkoda, że jesteś w rajstopach. Większe odczucia byłyby bezpośrednio na stopę. – powiedziałem,- Podobnie jak z gumą na kutasie? Prawda? To są podkolanówki sięgnij w nogawkę to je zdejmiesz – powiedziała Lidka,- yyy no prawda, już zdjemuję – odpowiedziałem i zacząłem głaskać łydkę masowanej Pani ...