KROWA - Opowiadania Erotyczne

KROWA

... No przestań wyć i mazać się. Nie ty pierwsza i ostatnia. Teraz właź na stół zbadamy ciało – Oznajmiła rozkazując na koniec.

Badanie było szczegółowe razem z pomiarami ciała. Wszystko dokładnie zapisane. Pani coś mruczała cicho o miednicy i biodrach, ale ja wyjąc nie słyszałam. Stałam przy stole trąc zapłakane oczy i patrzyłam na Panią żebrzącym wzrokiem o litość.

- No zaczynamy suko! Właź na stół i dupa do góry! Uspokój się bo dostaniesz znowu w jaja – Rozkazała.

Wgramoliłam się na stół i uniosłam dupę do góry. W dupie otworzyła się dziura rozepchanego odbytu. Przy pomocy węża z wodą wsadzonego w kiszki Ola płukała mnie dokładnie. Do czysta. Następnie zostałam rozpięta pasami na obrotowym rusztowaniu. Leżałam z nogami szeroko rozwartymi, uniesionymi do góry i przypiętymi mocno na wysokości ramion. Stawy biodrowe bolały okrutnie rozciągnięte. Jeszcze, wtedy nie miałam porozciąganych wiązadeł. Obecnie wszystko mam rozciągnięte jak „kobieta-guma” w cyrku. Ramiona rozpostarte na boki i przymocowane pasami. Tułów także, aby nie spadał przy obracaniu ramą. Ola nazywała tą pozycje „ROZDEPTANY MOTYL”. Ta pozycja jak i pozycja „kołyski” wypychały odbyt i dawały nieograniczony dostęp. Rozwartą dupę miałam ułożoną na małej podpórce na brzegu ramy. Wszystkie dziwne pozycje jakim podlegałam i podlegam do tej pory mają na celu rozwarcie dupy, wystawienie odbytu do deformacji. Leżałam cicho gapiąc się na moje sine wielkie jaja. Ola nabrała zielonej galarety z wielkiego słoja i ...

... wysmarowała mi odbyt, kiszkę głęboko pchając rękę. Nie reagowałam, już byłam luźna. Patrzyłam jak ona stojąc zakłada pierścienie na jaja i kutasa. Następnie dwoma rękoma smaruje swój monstrualny trzon o trójkątnej sinej głowie z podwiniętym brzegiem. Po nasmarowaniu, sycząc wepchnęła do metalowej klatki przyrządu. Podobnego co na plaży. Łeb kutasa wepchnęła do cylindra na górze. Przez otwór cylindra wsadziła głęboko w kutasa gruby metalowy sztyft i zamocowała go. Czerwone kabelki zamocowała do pierścieni na jajach a niebieski do cylindra. Czarne kabelki od cylindra i tamte dwa podłączyła do pulpitu z lampkami. Wyglądało to wszystko bardzo nieprzyjemnie. Położyła się płasko na rozkładanym fotelu. Uda zacisnęła razem szerokim pasem. W zęby wzięła gumowy ochraniacz. Ustawiła coś na pulpicie, Szybko położyła ramiona na poręczach fotela i coś nacisnęła. Z metalicznym trzaskiem jej dłonie i ramiona zostały unieruchomione klamrami. Leżała z zamkniętymi oczami cała spięta. Czekając na coś. Aparat na kutasie sterczał sztywno pionowo. Sztyft siedział w grubej cewce. Zawsze to robiła przed każdym ruchaniem mnie. Kiedyś powiedziała, że musi tak robić bo to blokuje jej opadanie kutasa na parę godzin oraz powoduje wzrost ciśnienia w kutasie a nie w całym ciele. Jest zdrowsze niż pigułki czy zastrzyki. Po takim zabiegu jej kutas napręża się potwornie, powiększa się swoją długość o kilkanaście centymetrów jak i grubość. Faktycznie tak jest! Świadkiem moja dupa!

W pewnym momencie na pulpicie ...