-
KROWA
Data: 30.06.2023, Kategorie: Anal BDSM Hardcore, Autor: transmasomax
... dodatkowe zgrubienia dwa na końcu i początku, jedno w środku. - ojeeee mamu Sass mmmm! – Darłam się pchając go w kutasa. Wepchałam do końca i głębiej. Tak, aby cewka się zamknęła. Teraz kutas był sztywny. Widać było ogromnie rozepchaną cewkę. Cały czas krzyczałam i jęczałam. Nie będę przytaczać komentarzy widzów. Sypały się jak z rękawa. Liczba pokazująca oglądaczy rosła szybko. Jedni d**gim przekazywali wiadomość o mnie. Co chwila ktoś pchał się na „priv” obiecując sporo żetonów. Wepchałam jaja w cylinder i docisnęłam go paskami. To samo z kutasem. Połączyłam oba cylindry zatrzaskiem - Dobrze suko. Jak ci teraz? – Spytała Ola. - Uuuummm nnieee wieeeem ppppaaniiuu coooo dziejejeeeee! – Jęczałam. - Widzę, że działa. Podłącz kabelki. Tylko nie pomyl kolorów. – Powiedział Ola - Ok. przerwa. – Powiedziała, gdy wszystko podłączyłam. Siedziałam zapłakana i piszcząca czytając komentarze. Byłam gwiazdą! Ależ się kotłowało na widowni! - Dobra suko zaczynamy. Ostrzegam. Po załączeniu sterownika masz trzymać ramiona z tyłu za oparciem. Nie próbuj go wyłączać. I tak się nie da dopóki nie wykona programu. Ustaw pokrętłem na 2, i wciśnij czerwony przycisk, ręce szybko w tył. – Poleciła. Płacząc i trzęsąc się okropnie wykonałam polecenie. Zacisnęłam dłonie razem z tyłu. Wypięłam biodra. Deformator drgał rytmicznie w tak moich spazmów. Nagle zawyłam okropnie. Dostałam silne uderzenie prądu w jaja a za chwilę w kutasa. Zadrgał silnie cylinder na jajach i potem na ...
... kutasie. Obie tulejki lekko się wydłużyły i cofnęły. Poczułam silny ucisk jaj i kutasa. Przestało. To był test deformatora! Nagle wrzasnęłam. W jaja i kutasa wbiła się, głęboko chyba setka igieł. Takie odniosłam wrażenie. Ból wciskanego szybko, gęstego płynu był okropny. Igły cofnęły się. Najpierw zaczął silnie drgać cylinder na jajach. Za chwile dołączy ten na kutasie. Moje biodra wyprężyły się wypinając deformator do góry. Gdyby nie pasy to bym zwarła uda. Cały przyrząd szarpał się jak wściekły. Latał mój brzuch i uda. Przestało. Znowu krzyczałam. Prąd walił mnie w jaja i kutasa. Teraz to już było na całego. Totalny ból kutasa i jaj. Uderzenia na zmianę, prądu i szarpanie jaj i kutasa. Deformator brzęczał głośno. Trwało to bardzo długo. Potem moment przerwy. Ponownie igły i zastrzyk płynu. I operacja się powtórzyła. W pewnym momencie moje jaja wyszły poza tuleję. - Zakładaj pierścień na jaja suko. Szybko! – Dobiegł mnie głośny krzyk Pani. Dygocząc wzięłam szeroki pierścień i starałam się trafić na skaczące jaja. Udało się za którymś podejściem. Zacisnęłam śruby. Jaja naprężyły się i szeroko rozeszły na boki. Za chwilę poczułam jak tuleja na jajach powoli rozsuwa się zwiększając długość. Czułam jak skóra wora rozciąga się niebezpiecznie paląc okropnie. Nagle z d**giej tulei powoli wysunął się siny łeb kutasa. Łysy, okropnie naprężony. Robiący wrażenie, że jest na granicy popękania. I tak bolał, bolał, och jak bolał. - Zacisk na łeb kutasa suko szybko! – Usłyszałam ...