KROWA - Opowiadania Erotyczne

KROWA

... opadł zflaczały. Był wielki.

- No nieźle wyszło. Prawie dwanaście litrów. – powiedziała podrzucając mój wiszący brzuch.

Nie był to koniec gehenny z brzuchem. Zrobiła lewatywę dwunasto litrową. I ujrzałam potwora w lustrze. Sine cyce stożkowe zwisały po bokach strasznego brzucha. Tasiemkowate czarne sutki majtały się luźno. Wielkie jaja przy kolanach na długim cienkim worku. I płaski kutas z olbrzymią dziwną głową. Z tyłu wypięta owalna bezrowa dupa z wypukłym wybrzuszeniem, z którego wisiał mięsisty, czerwony, gruby rękaw a z niego sterczała rura z zaworem trzymającym lewatywę. Powoli bardzo okrakiem szłam za Panią do gabinetu na pomiar. Musiała mi pomagać z wejściem do wanny. Z wanny ubyło sporo wody. Moje ciało zwiększyło objętość znacznie. Wróciłyśmy pod namiot. Usiadłam na stołku do wypróżnień. Pani od dołu otworzyła zawór. Lunął silny strumień wody wypłukując trawę. Wyszarpnęła zawór z dupy. Siedziałam długo i kapałam. W tym czasie Pani szykowała kutasa do ruchania. Galopowałam konno wrzeszcząc okropnie. Pani używała moich tasiemek sutek jak lejce. Spuściła się kilka razy. Jej sperma wylatywała z mojej luźnej dupy klejąc nas obie. Potem jak zawsze było płukanie kiszek, sprzątanie i mycie narzędzi. Tym razem inspekcja przeszła bez bólu. Pani ustaliła harmonogram na wieczór. Powiedziała, że goście zostali powiadomieni o przygotowaniach nowej suki i mogą poćwiczyć codziennie o godzinie 20 na showup.tv. Jutro przypadał piątek a więc dzień mojego dwutygodniowego pobytu ...

... z Panią. Miałam przyjechać na rowerze z nowym siodełkiem. Było to szerokie metalowe siodło o podwiniętym lekko do góry brzegiem. Na środku ogromny korek do dupy. W przodu rynienka do układania jajek i kutasa. Przed wyjazdem Pani napompowała mi brzuch powietrzem. Wyglądałam okropnie seksownie, brrr. Klęcząc dojechałam do domu. Stałam naga przy samochodzie a Pani siedziała w środku.

- Jutro jak będziesz jechała do mnie na rowerze masz mieć cycki wiszące na zewnątrz suko! Rozumiesz! – Rozkazała.

- Tak, Pani suka grzeczna. Cycki będą na wierzchu. – Pisnęłam przerażona.

Biedna musiałam słuchać Pani.

Takie zmuszanie mnie do obnażania publicznego miało na celu nie tylko poniżenie ale zwalczenie u mnie odruchu zakrywania się. Ten odruch powstał jak tylko zaczęłam się zmieniać. Wreszcie pozwoliła mi iść do domu. Wieczorem o 20 stałam wymalowana mając na sobie pończochy i pas. Zdeformowane ciało miałam nagie. Pokaz zaczął się od tego, że jeden z gości rozkazał widząc mój sflaczały brzuch rozkazał napompować go powietrzem. Użyłam do tego specjalnej pompy. Brzuch osiągnął monstrualne wymiary, pępek był na wierzchu. Bardzo mnie wymęczył. Następny kazał wypełnić brzuch wodą z prysznica. Były tortury całego ciała ale zawsze musiałam mieć potężny brzuch. Najgorzej wyłam jak kazali pompować wodę z powietrzem do brzucha. W sumie przez dwie godziny miałam dwadzieścia pięć razy rozdymany brzuch! W nocy znowu krzyczałam. Rano przymocowałam siodełko do roweru. Wyglądał trochę niezwykle ...