-
KROWA
Data: 30.06.2023, Kategorie: Anal BDSM Hardcore, Autor: transmasomax
... że deformacja mojego ciała i narządów postępowała szybko z zabieg u na zabieg. Nie to nie tak. Utrwalenie zmian wymagało czasu. Pierwsze trwalsze zniekształcenia zaczęły się pojawiać po pół roku względnie regularnych zabiegów. Organizm walczył ze zmianami starając się cofać je. Po roku już zmiany były trwałe choć nie zadawalające Panią jeśli chodzi o wielkość, kształt czy długość. Po roku moje ciało jakby przestało stawiać opór. Zniekształcenia postępowały szybciej. Tak że jak widzicie na wszystko potrzeba czasu i systematyczności Opisałam wam tylko pierwsze dni początkowe i efekt końcowy „ZMATERIALIZOWANIA MOICH MARZEŃ”. Nie będę przecież opisywać tych wszystkich dni, które zdeformowały moje ciało zamieniając mnie właściwie z suki w krowę, jak teraz jestem określana. Jest wiele rodzajów modyfikacji BME, jak wspomniałam. Ja wybrałam. A właściwie wybrała za mnie Pani Ola. Bardziej dociekliwi mogą wyguglować sobie hasło „BME” lub „body modyfikation ekstreme” oraz wejść na pl.xhamster.com na wideo i w polu szukaj wpisać np. „prolapse extreme”. Po jakimś miesiącu, półtorej Pani zaczęła mnie dopuszczać dla gości w czasie często organizowanych Orgistycznych Sado Party. OSP jak nazywają. Najpierw tylko chodziłam nago a oni mnie oglądali na żywo bo wirtualnie mogli się mną bawić. Potem już zabawiali się ze mną na całego. Nie będę tu opisywać szczegółów bo wyszło by opasłe tomisko. Jak zwykle musiałam się przyzwyczaić do tych okropieństw. Robili chyba wszystko co człowiek ...
... wynaturzył. Bardzo często znęcali się nade mną wieszając za cycki, odbyt a nawet narządy. Doili mnie jak krowę podłączając do krowiej dojarki moje cycki i w tym czasie torturowali moją dupę. Wtedy to na jednym takim przyjęciu u pewnego Pana trafiłam w łapy Pana lubującego się w sadyzmie psychicznym. Coś robił ale po tym jego działaniu nie pamiętałam co takiego. Owszem miałam jakieś ślady na ciele. Ale też pytana o szczegóły miałam pustkę w głowie i strach przed ujawnieniem. Coś mi mówiło, że jak opowiem to będzie mnie bardzo boleć. Ten Pan wypożyczał mnie też prywatnie. Z pobytów u niego pamiętam, że zabierał mnie nagą w takiej masce na całej głowie bez otworów. Zamykał mnie w jakiejś skrzyni czy czymś ciasnym. Przedtem coś mi podłączał, najczęściej do tej skórki pod główką kutasa. Potem wielki głos powtarzając nakazywał mi bezwzględne posłuszeństwo bo jak nie to będzie bolało. Na słowo bolało okropny ból atakował mi kutasa. Potem wyjmował mnie z tej skrzyni. Ubierał mnie. Następnie mówił dokładnie co mam robić na dane słowo czy dźwięk i kiedy mam przestać. Słowa wypowiadane były w różnym tonie i kontekście. Musiałam je wyławiać spośród innych. Jak nie wyłowiłam i nie wykonałam dokładnie tego co nakazał, albo poznałam słowo czy dźwięk ale źle wykonałam wtedy potworny ból rozrywał mi najczęściej kutasa. Tak długo powtarzał torturę aż robiłam to podświadomie. Pobyt u niego kojarzy mi się z bólem, strachem i moim oszalałym wrzaskiem. Teraz wiem tylko jedno, że prawdopodobnie poddawał ...