Kamila niewolnica (VII). Wiktoria znaczy zwycięstwo
Data: 05.10.2019,
Kategorie:
BDSM
Sex grupowy
Autor: Falanga JONS
... dotykając w ten sposób swoimi włosami ciała Daniela i pocałowała namiętnie jego penisa. Wyczuła, że w ciągu sekundy stwardniał jeszcze bardziej. Nie bawiła się w podchody. Częściowo także dlatego, by ukryć lekkie zmieszanie. Wsunęła jego penisa w swoje usta i zaczęła go ssać. Najpierw spokojniej, z uwagą, bardziej w celach poznawczych, jego smaku, zapachu, potem odważniej, namiętniej, spoglądając czasem w górę na twarz Daniela. Tak, ten skurczybyk znów wygrywał.
Serce Kamili waliło jak szalone, gdy obserwowała całą akcję. Sama nie była pewna, czy robi dobrze aranżując tą sytuację. Z jednej strony była oczywiście zazdrosna. Penis Daniela należał tylko do niej i tylko ona mogła go obsługiwać. Z drugiej chciała przekonać się jak to jest po drugiej stronie barykady. Daniel widział ją pieszczoną a ostatecznie nawet zerżniętą przez innych chłopaków, teraz sama chciała sprawdzić co można czuć będąc w takiej sytuacji. I czuła jak krew buzuje w jej żyłach. Z jednej strony narastająca zazdrość, z drugiej jeszcze większe podniecenie. Te dwie sprawy złączyły się w niesamowity afrodyzjak. Wierciła się na tyłku, aż sama położyła swoją dłoń na ciele Wiktorii, przesuwając ją po jej plecach a potem po pośladkach. W końcu jednak nie zdzierżyła i położyła się obok policjantki. Stanowczym ruchem, niemal wyrwała penisa Daniela z jej ręki i natychmiast wsunęła go w swoje usta. Westchnienie chłopaka rozpaliło ją do ostateczności. Zapomniała o całym świecie i ostro przesuwała swoją głowę w górę ...
... i w dół. Znała go już dobrze, wiedziała, że Daniel za chwilę wystrzeli. Nie, jego sperma należy tylko do niej. Żadna inna dziewczyna nie będzie spijać nektaru jej chłopaka. Zamknęła oczy i poczuła jak w jej gardło wlewa się biały płyn. Odsunęła się nieco od penisa, tak aby wszystko widzieć i kontynuowała dzieło swoją dłonią. Jej usta zachłannie zlizywały całą wydzielinę. Żadna kropla nie mogła się zmarnować. Oblizała członka dokładnie co do milimetra, zlizując językiem wszystko co napotkała na swojej drodze. A potem westchnęła z rozkoszą,tak jakby to nie on, tylko ona sama przeżyła cudowny orgazm i spojrzała zamglonym wzrokiem w niebieskie oczy Daniela.
Przez chwilę w pokoju panowała cisza, każdy po swojemu przeżywał przeżycia ostatnich minut. W końcu odezwała się Wiktoria.
- Zaskoczyłaś mnie ślicznotko - powiedziała dużo mniej napastliwym tonem, niż zwykle - Teraz jestem ci coś dłużna.
- Nie chcę niczego od ciebie - odpowiedziała siląc się na spokój Kamila, ale jej oczy mówiły coś innego.
- Coś niespecjalnie ci wierzę, ślicznotko. W każdym razie myślę, że czegoś możemy spróbować - mówiąc to uniosła się z łóżka i nachyliła do torebki jednocześnie wypinając swoje nagie pośladki w kierunku Daniela. Ten, mimo lekkiego wyczerpania nie odmówił sobie rzucenia okiem.
- Co tam masz? - ciekawość Kamili wzięła górę.
- Coś, co da radość całej trójce. Dwoje z nas się ostro zabawi a ten trzeci będzie miał niezły widok - rzuciła kpiące spojrzenie na Daniela i wyciągnęła ...