1. Niezapomniane walentynki


    Data: 16.07.2023, Kategorie: BDSM Zdrada teściowa, Mamuśki Autor: Incognito

    ... do głowy. Odskoczyliśmy jak oparzeni. Z drugiej strony nie było to nic na tyle ważnego by do tego wracać, więc usiadłem przy stole i zająłem się dzisiejszą gazetą i bułeczkami.
    
    Kątem oka obserwowałem jak przyszła teściowa krząta się po kuchni. Miała 50 lat nie była już młoda, jednak zawsze nienagannie ubrana w najlepszych sklepach, pachnąca drogimi perfumami. Tak i teraz nosiła czarną spódniczkę do kolan i coś w stylu damskiej koszuli. Figury nie miała idealnej jednak nadal wszystko "na swoim miejscu". Czarne krótkie włosy, wręcz chłopięce, spory biust, delikatne wcięcie w talii i trochę za duża pupa. Sam siebie przyłapałem na myśleniu o tym jak wygląda bez ubrania. Nawet nie zauważyłem jak skończyłem jeść i dawno zostałem sam na sam ze swoimi myślami.
    
    - Tomek, możesz tu przyjść? - wołanie z piętra wyrwało mnie z zamyślenia.
    
    Wszedłem na górę. Okazało się, że potrzebna jest pomoc w garderobie - wysunęła się najwyższa półka i spadła razem z rzeczami. Teraz gdy o tym myślę wydaje mi się, że półka nie mogła sama z siebie tak po prostu spaść, ale wtedy wydawało mi się to całkiem normalne.
    
    - Możesz przynieść drabinę z garażu?
    
    Chwilę później odrobinę zmachany rozkładałem drabinę w ciasnej garderobie. Ewa nie dała mi jednak zamontować półki, sama szybko weszła na drabinę. Kiedy tak stała nie mogłem oderwać wzroku od jej nóg znikających w spódniczce. Znowu dopadły mnie myśli z kuchni, jaką ona ma? Minęło kilka sekund zanim się otrząsnąłem. Gdy znów spojrzałem patrzyła ...
    ... mi prosto w oczy. Od razu zrozumiałem, że Ona wie.
    
    Zeszła powoli na dół i odłożyła półkę na podłodze nie przestając jednak patrzeć mi prosto w oczy. Stanęła na wprost mnie w odległości jakichś 20 cm bez słowa. Jakby niezauważalnie zbliżyła się. Drżałem. Nie ze strachu - byłem już z kilkoma kobietami, ostatnia - Ania - lubiła seks w każdej postaci i byłem całkiem doświadczony jak na swój wiek. Drżałem, bo to podniecenie było tak silne, jak wtedy kiedy pierwszy raz widziałem nagą kobietę na żywo. Połączenie motyli w brzuchu i stresu przed wielkim meczem. Prawie nie oddychałem.
    
    Bez słowa zbliżyła się ponownie i cmoknęła mnie w usta tak samo, jak wcześniej, ale teraz nie pozostawiła wątpliwości. To nie przypadek. Nie wiedziałem co robić, ale ciekawość popchnęła mnie do przodu. Gdy ponownie się zbliżała wyszedłem jej na przeciw i zatopiłem się w jej ustach. Sekundę później poczułem jej ręce na brzuchu. Jedna wędrowała w górę do twarzy, druga w dół. Złapała mnie za szyję i pocałowała ponownie. Jednocześnie przez spodnie poczułem jak masuje mi krocze.
    
    - Nikogo nie ma poza nami. Nikogo nie będzie aż do jutra. - Szeptała między pocałunkami - Nikt się nie dowie. Jestem bardzo podniecona. - Masaż zamienił się w mocny uścisk powoli prostującego się prącia. - Kochaj się ze mną.
    
    Nie wierzyłem w to co się dzieje. Policzki paliły mnie, jednak wiedziałem, że nie odmówię. To było jak sen. Niemożliwie wręcz podniecające i zupełnie nieziemskie. Poczułem rozpinanie guzika od spodni, ...