Wspomnienia starego trepa cz.3
Data: 22.07.2023,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Jan Sadurek
... samiec ją produkuje, mówię o spermie – stwierdziłem filozoficznie - a mój przyjaciel pasuje chyba do każdej pipki...Usiedliśmy na ławce, tuląc się do siebie. Byłem zadowolony z wieczoru i z siebie. Pobawiłem się, potańczyłem i wyruchałem fajną dupeczkę; czego można chcieć więcej? Zastanawiałem się, czy Witek i Marek też stuknęli swoje taneczne partnerki, ale jeśli były takie, jak ich koleżanka siedząca obok mnie, to pewnie nie mieli problemu z zerżnięciem obu panien.- Nie wiesz, gdzie mogą być teraz twoje koleżanki? - spytałem wsuwając rękę w bluzeczkę, koniecznie chciałem przekonać się, jaki ma biust.- Poczekaj moment – odsunęła się trochę.O co chodzi? Nie chce, żebym pomacał je piersi? Dała pipkę, a obawia się o cycki? Jednak nie, okazało się, że sprawnie odpięła z tyłu staniczek, wyciągnęła go spod bluzeczki i schowała do torebki.- Tak będzie ci łatwiej. A dziewczyny? Pewnie rżną się z twymi kumplami gdzieś niedaleko. Co ci będę ściemniać, przyszłyśmy do Zamkowej po to, żeby znaleźć jakichś ciekawych facetów i dobrze się zabawić.- A ty jak się bawisz? – macałem idealnie kształtne piersi.- Doskonale, jesteś równym gościem – roześmiała się.- A ty na szczęście nie jesteś równa!- Dlaczego tak mówisz? – odsunęła się szybko ze zdziwieniem. - Nie podobam ci się?- Oj, bardzo mi się podobasz – zacząłem rozpinać bluzkę – Popatrz w dół, widzisz? Dlatego mówię, że nie jesteś równa, rozumiesz? - ująłem dłońmi odsłonięty biust i lekko uniosłem – Fantastyczne masz te swoje ...
... nierówności!Nagle odsunęła się i wstała z ławki.- Co się dzieje? - tym razem ja byłem zdziwiony i zaskoczony.- Nic, która godzina? - widziałem napięcie na ładnej buzi.- Za kilka minut będzie druga – popatrzyłem na zegarek – Śpieszysz się gdzieś? Ktoś na ciebie czeka?- Tak, czeka...- Narzeczony, mąż, czy ktoś inny?- Nie mam chłopaka, tym bardziej męża. Mama czeka, obiecałam, że do drugiej będziemy w domu - wyjaśniła.- Będziemy? - cały czas mnie zaskakiwała.- Tak, bo uprzedziłam ją, że mogę przyjść z mężczyzną.- A mama co na to? Pozwala ci na takie przygody?- Hmmmm... Jak ci to wytłumaczyć... Mama jest bardzo ekscentryczna, sam zobaczysz. Chodźmy już, to kawałek, koło Rynku.Poprawiła spódniczkę, zapięła bluzkę, ja wsadziłem penisa do gaci i przytuleni poszliśmy w stronę Rynku. Ciągle zastanawiałem się, jakie układy panują w domu Ali, jednak do żadnych mądrych wniosków nie doszedłem, natomiast doszliśmy już do kamienicy, w której dziewczyna mieszkała. Weszliśmy na pierwsze piętro, drzwi nie były zamknięte na klucz, znaleźliśmy się w środku.- Mamo, jesteśmy! - Ala niezbyt głośno ogłosiła nasze przybycie.- Słyszałam, jak wchodziliście – z sąsiedniego pomieszczenia, później zobaczyłem, że to kuchnia, wyszła niewysoka, okrąglutka kobieta tuż po czterdziestce.Przyglądałem się matce mej przygodnej kochanki z ciekawością. Jak wspomniałem, nie była wysoka, patrzyłem na miłą buzię okoloną długimi, prostymi(!) blond włosami. Podomka, którą miała na sobie nie kryła zbyt dobrze dużego, lekko obwisłego ...