1. SUCZKA JEJ EKSCELENCJI


    Data: 07.10.2019, Kategorie: BDSM Trans Autor: akanah

    ... lekko opuszczoną głową patrząc w dół. Kolana i stopy razem, ręce splecione z tyłu na pupie. Zaczęły padać pytania zadawane przez obecne Dominy i Mistressy. Były bardzo szczegółowe. Obejmowały cały zakres nie tylko seksu, ale i mojej postawy, drogi itp. Odpowiadałam na każde pytanie, spoglądając na Ekscelencje : „Tak, Ekscelencjo” lub „Nie, Ekscelencjo” albo „ suczka skończyła, Ekscelencjo”. Poczym natychmiast opuszczałam wzrok. Trwało to długo, ale wreszcie się skończyło. Biedna Julia, co ona tam robiła z tyłu? Czasami wzrok Jej Ekscelencji był kierowany właśnie w tamta stronę. Wtedy pojawiał się na jej twarzy zagadkowy uśmiech. Domyśliłam się, że pewnie powodem tego był żywiołowy charakter Juli, która nie wytrzymywała za długo w jednym miejscu. Teraz zaczęła się właściwa ceremonia mojego Powołania. Madame Jowita spojrzała na mnie milcząc. Wyczułam na sobie jej badawcze spojrzenie, mając opuszczony teraz dokładnie wzrok w dół. To, co teraz opisze nie będzie dokładną relacją „Rytuału Powołania suczki”, bo tego nie wolno mi robić, ale przytoczę tylko to, na co uzyskałam pozwolenie. – Podnieś głowę i spójrz mi w oczy suczko. – Rozległ się niski, ciepły głos Jej Ekscelencji. Natychmiast spojrzałam na Nią i zastygłam w bezruchu skupiając całą swoją uwagę na Jej Osobie. – Suczko, czy wiesz, co teraz nastąpi i rozumiesz to? – Spytała. – Tak, Wasza Ekscelencjo, suczka wie i rozumie. – Odpowiedziałam nieco drżącym głosem. – Dobrze. Wiedz, że dostąpiłaś wielkiego zaszczytu mogąc być ...
    ... tu przed Moim obliczem. Nie każdej suczce jest to dane a więc niech to na zawsze zapadnie w twojej pamięci. Za chwilę zostaniesz Powołana, jako Moja suczka. Czy jesteś gotowa przyjąć ten ciężar na siebie, ciężar, który daje nie tylko pewne przywileje czy radości, ale i trud obowiązków często sprzecznych twej naturze. Jesteś gotowa przyjąć to? – Mówiła dalej. – Tak, suczka jest gotowa, Wasza Ekscelencjo. – Odpowiedziałam drżąco z przejęcia. Po tych słowach nastąpiły pewne rytualne czynności i teksty, o których nie wolno mi pisać. Po tej starej, tradycyjnej ceremonii znowu klęczałam przed Jej Ekscelencją. - Suczko podnieś wzrok i spójrz na mnie. – Dobiegł mnie głos Jej Ekscelencji. Ponownie spojrzałam na uwielbiana postać. W moim wzroku i postawie musiało to być widoczne, bo Madame Jowita uśmiechnęła się do mnie. Ja też nieśmiało z obawą uśmiechnęłam się szczęśliwa. Jej Ekscelencja Madame Jowita uniosła lewa dłoń i wyrzekła rytualne słowa. Na koniec powiedziała: - Ja Ekscelencja Jowita mocą mej władzy biorę sobie tą oto suczkę na własność. W zamian za jej wierność, oddanie bez graniczne obiecuję chronić ją, dbać o nią i strzec przed niecnymi zakusami innych wykorzystując pełnię swej władzy. Ja Ekscelencja Jowita mocą swej władzy i sprawowanego urzędu nadaje tej oto suczce imię podwójne „Łucja-Mariolka”. Na znak Mojej własności i władzy obdarowuje ciebie, suczko, tym oto symbolem uległości. – Mówiąc to otworzyła czarne, aksamitne, podłużne pudełeczko, leżące na rzeźbionym stoliku ...
«12...567...10»