Zabawki z Hanoweru
Data: 07.08.2023,
Kategorie:
Zabawki
Brutalny sex
Autor: Baśka
... rozciągając je na boki i kiedy wyczułam, że jest już nad moją dziurką zaczęłam się wolniutko opuszczać.
Na początku nie było problemów. Pupcia nawet chętnie pochłonęła pierwszą kulkę, ale przy drugiej już mocno czułam, jak ja rozciąga, jednak też się wsunęła. Ale kiedy zaczęłam pochłaniać trzecia zaczęły się schody. Pupcia zaczynała być coraz bardziej rozciągnięta i coraz mocniej wypełniona. Patrząc w lustro widziałam, że doszłam dopiero do połowy trzeciej kulki, a czułam, że jestem już zupełnie pełna. Zaczęłam kręcić się na tym stołku i głaskać Brzuszek, licząc, że mi to pomoże. Ale za bardzo nie pomogło, więc mocno już jęcząc, bo zaczynało mnie w środku pobolewać, mocniej naparłam i po chwili już cały korek był we mnie. Zaokrąglenie po trzeciej kulce spowodowało, że Pupa prawie się zamknęła, na zewnątrz wystawała tylko stopka.
W tym momencie trochę się rozluźniłam i kręcąc się na tym stołku usadowiłam go sobie dobrze w środku. Ale teraz chciałam się nim trochę popieścić. Więc przytrzymując stołek rękoma lekko zaczęłam się unosić. Jeżeli myślicie, że wysuwanie go jest prostsze, niż wsuwanie, to się mylicie. Czułam bardzo wyraźnie, jak trzecia kulka przesuwa się przez mięśnie, później druga. Kiedy poczułam, że już wyszła, szybkim ruchem bioder ponownie na nim usiadłam. Owszem, wszedł łatwiej, ale na głębokości poczułam go tak samo mocno. Tym nie mniej, było mi już lepiej. Więc postanowiłam jeszcze kilka razy na nim "poćwiczyć". No i przez te "ćwiczenia" Pupa na tyle ...
... się rozluźniła, że czułam go bardzo dobrze w sobie, ale już nie bolało. Zrobiło mi się dobrze.
Teraz postanowiłam pomyśleć o Cipce. Podważając palcem stopkę odkleiłam korek od stołka i podeszłam do łóżka, aby wybrać coś dla niej. Wybór padł na "Krzywego". Jest to wibrator o karbowanej powierzchni, na wysokości 3 od dołu zaczynała się część metaliczna, pozłacana, stożkowo zakrzywiona, końcówka spłaszczona w formie owalu.
Ułożyłam się wygodnie na łóżku, podłożyłam sobie poduszkę pod Pupę, nogi szeroko rozsunęłam i powolutku zaczęłam go wsuwać. Nie było to takie proste, bo przecież w Pupie siedział Korek. Pierwsza część wsunęła się bezproblemowo, ale kiedy skończyła się część metalowa poczułam jak opornie zaczyna się wsuwać jego pozostała część. Wzięłam jego nasadę w obie ręce i zaczynałam go mocno wpychać, wręcz rozpychając ścianki Cipki na boki. Ta moja Cipka nie jest zbyt głęboka i pomimo dużego jej rozluźnienia udało mi się wsunąć jakieś 2/3 jego długości. Napierając jeszcze mocniej poczułam, jak jego "pyszczek" przylgnął do Szyjki.
Było to bardzo miłe wrażenie, pomyślałam, że było by jeszcze lepsze, jeśli by ten docisk powodowany był naporem męskiej ręki. Ale niestety, jej nie było, więc przytrzymując go w tej pozycji włączyłam wolniutko wibrację. No i w tym momencie zaczął się odlot. "Pyszczek" zaczął bardzo mocno drażnić Szyjkę, ta powodowała narastające podniecenie. Przekręciłam jeszcze mocniej pokrętło i poczułam, że "Pyszczek" wręcz w nią się wpycha, a ja ...