Tabu, Gosia, terapia.
Data: 08.08.2023,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Damian Tomasz
Mam 45 lat i terapię na której terapeutka mówi:-Musisz przez to przejść, opowiedzieć mi to, dopiero wtedy będę mogła Ci pomóc.-Długi wstęp, ale pamiętam to niemal jakby było wczoraj, mogę sobie przewijać w pamięci, wybierać fragmenty, które "oglądam" przed snem... Lubię te wspomnienia. -To że lubisz nie znaczy, że nie jest destruktywne dla twojej psychiki.-Mój Tata ma kuzyna w Kołobrzegu z którym się regularnie widywał na wódeczkę, gdy wracali z rejsów. Obaj marynarze, wujek Marek oficer, pływał na dalekomorach, człowiek mózg, szeroka wiedza, inteligencja i słuchał dobrej muzyki, był człowiekiem bez uprzedzeń i traktował mnie, on i jego Żona właściwie, jak równego sobie- lubiłem obojga wujka Marka i Ciocię Gosię. Przyszedł czas wyprawy do Kołobrzegu, a imprezy dwóch marynarzy zawsze są epickie.Mieli piękne mieszkanie w bloku, ale dwupoziomowe, mimo wieku ciocia 38, wujek 37, nie mieli dzieci. W czasie moja siostra zabawy znajduje w pudełku z nićmi zaczepkę do pończoch, pyta co to jest, a moja mama, że to się nikomu już nie przyda, na co ciocia Gosia:-Przydaje się przydaje. - i puszcza mi oczko. Odpuszczam. Impreza się rozkręca, alkohol, mama nie pije i mówi, że musi wracać, zabiera moją siostrę do Darłowa, bo jutro Gdańsk i mówi do mnie:-A ty pilnuj tych dwóch, żeby się nie załatwili jak zwykła.z kuchni, ciocia:-I ciotki. Oko miej na ciotkę.Mama z siostrą pojechały. Ciocia przychodzi do nas i siada koło mnie. Wydaje się być lekko wcięta, ale prawie nie pije.Nie dziwi mnie ...
... nic, jej przytyki, to, że siada koło mnie na sofie mimo, że na przeciw stoją dwa fotele, a my we czwórkę ściśnięci obok siebie- Ciocia jest ładną kobietą, uroda z charakterem, siatkarka, 176 wzrostu, jest inżynierem budowlańcem jest i jest chodzącą encyklopedią.-Olek, zrobię Damianowi maluśkiego drinka, co?-Tylko matce nie mów.Ciocia, drink, muzyka, 13.00, ciocia pyta czego słucham, co robię, czytam, co chwilę kładzie dłoń na moim udzie, ja nic nie przeczuwam, mam 16 lat i pięć miesięcy, wakacje, upał jak diabli, a ja jestem depeszem i ubieram się na czarno, Ciocia mówi:-Chociaż tę koszulę rozepnij.- a właściwie sama rozpina mi dwa guziki. Ja mimo wieku mam 184 cm wzrostu, golę się, uprawiam sport, mam długie włosy i dziewczyny mnie lubią....-Ciocia sama w koszuli non-iron, szortach ogrodniczkach z wełny, zaraz Ciocia się zapoci.-No fakt, jestem trochę mokra.- i znowu puszcza oko. Jest 22 lata starsza, ale zadbana, otwarta i lubi mnie... Zaczynam czuć konfuzję.-Chłopcom skończyła się wódeczka, whisky nie chcą, więc trzeba iść do sklepu. Idą (zadowoleni, że ciocia sama ich goni.)Poszli.Ciocia mówi:-Masz rację, zagotuję się w tym zaraz.Idzie do łazienki, ale zostawia otwarte szeroko drzwi i widzę ją dokładnie w dużym lustrze. Zdejmuje szorty, bluzkę, stanik, majtki i stoi tak przez chwilę i zastanawia się nad czymś, ja pewno się ślinię, ale niewiele myśląc sięgam do spodni i wyciągam fiutka, by sobie ulżyć, bo taka sytuacja może się nie powtórzyć. A tu:-Nie rób, nie rób- krzyczy ...