Przypadek Michala cz.XI
Data: 28.08.2023,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Iks
... nóg. Przy okazji mogłem obdarzyć ją dodatkową pieszczotą. Sterczące sutki niemal prosiły się o towarzystwo zwinnych palców.Przez moment zgrywaliśmy się nawzajem, by po chwili w jednym rytmie rozkołysać się w lubieżnym tańcu. Zanurzony głęboko w kochance poruszałem nieznacznie tyłkiem, rozkoszując się każdym, niewielkim nawet ruchem. Znaczniejszą część miłosnego trudu wzięła na siebie Anastazja. Unosząc lekko pupę, zmysłowo kręciła biodrami, a te poprzez wąska talię wprawiały w delikatny trans plecy i brzuch dziewczyny. Wirując, oddaliśmy się bezgranicznie namiętności. Kolejne pchnięcia sprawiały, że gotowała się w mnie krew. Istne wrzenie rozkoszy.Zdawało mi się, że ten miłosny wir jeszcze będzie trwał dobrych parę chwil, ale Nastka niepodziewanie dotarła na szczyt. Ruch bioder kochanki stał się mniej rytmiczny i gwałtowniejszy. Po następnym sztychu, zastygła, więżąc mojego kutasa w swoim wnętrzu. Jęcząc głucho przyjęła nadejście spełnienia. Spazmy orgazmu przeszyły ciało dziewczyny.Tymczasem ja toczyłem samotną walkę o swój wielki finał. Unieruchomiony przez kochankę, niewielkimi ruchami brnąłem do zaspokojenia w mokrej szparce. Byłem bliski orgazmu, czułem nadchodzącą burzę, choć żar podniecenia niemal wypalił moją świadomość. Na szczęście moja partnerka wróciła z erotycznego raju i przytomnie uniosła się, uwalniając tkwiącego w niej fiuta. Przytrzymała go u nasady trzonu i dwoma szybkimi ruchami sprowadziła przypływ spełnienia. Salwy spermy ostrzelały szczupłe uda ...
... Nastki. Po kulminacji rozkoszy opadliśmy na fotel. Dziesiątki pocałunków i leniwe pieszczoty sprawiły, że emocje opadały z nas stopniowo i przyjemnie.Pieprząc siostrzenicę pani Grześkowiak zatraciłem się w rzeczywistości. Dopiero po dobrej chwili dotarło do mnie, że na górze czeka na mnie inna kobieta. Na pewno słyszała odgłosy naszej miłosnej gry, a znając jej upodobania i charakter, wielce prawdopodobne było, że sporo też widziała. Wcześniej dotarło do mnie, że nie jest to problemem samym w sobie, ale teraz, gdy skończyłem bzykanie z Anastazją, obecność zarówno koleżanki jak i dyrektorki szkoły pod moim dachem mogła być niewygodna.Z pomocą przyszedł mi zegar. Moja młoda kochanka zerknęła na niego i poderwała się z fotela.- O rany, już taka godzina! - stwierdziła zawiedziona. Wyraźnie miała ochotę na aneks do dopiero co zakończonego pieprzenia. - Michał, nie gniewaj się, ale dziś wyjątkowo nie zostanę dłużej. Wskoczę szybko pod prysznic i zmykam do domu.- Skoro musisz - Udałem rozczarowanie. W duchu jednak cieszyłem się, że rozwiąże to mój nietypowy problem. - Może dołączę do ciebie w kabinie?- Byłoby miło. - Nastka przeciągnęła palcem po moim umęczonym penisie. - Obawiam się jednak, że to skończyłoby się spóźnieniem do domu, a wiesz jak reaguje moja matka.- Ok., wiesz gdzie jest prysznic, a ja zarzucę coś na dupsko. - Zarządziłem, podnosząc się w ślad za AnastazjąWciągając na siebie ciuchy, odprowadziłem wzrokiem moją młodą kochankę. Odczekałem do momentu, aż usłyszałem odgłos ...