1. Spotkanie z Groszkiem


    Data: 02.09.2023, Kategorie: Anal Autor: Muh Ali

    Spotkałem się z nią na mieście. Na jej pięknej, okalanej złotymi lokami twarzy malował się beztroski uśmiech. Dzień był gorący, nic więc dziwnego, że Groszek była ubrana bardzo skąpo. Na jej kształtnym, okrągłym tyłeczku opinały się ciasno krótkie, jeansowe szorty. Zwiewny top odsłaniał jej pępek, a dekolt pokazywał niewielkie, acz śliczne cycuszki. Cała pokryta była delikatną mgiełką potu, jedna większa kropelka zmierzała właśnie w głąb wcięcia w jej bluzeczce. Nie potrafiłem oderwać od niej wzroku, była ponętna niczym grecka bogini, seksowna jak żadna kobieta na Ziemi. Podeszła do mnie i przytuliła, jak zwykle. Zwykle jednak puszczałem ją po chwili i przechodziliśmy do rozmowy, tym razem jednak nie mogłem się powstrzymać, moja ręka, jakby zupełnie ode mnie niezależnie schodziła coraz niżej, aż wreszcie znalazła się na tyłku Groszka. Zacisnąłem ją, czując jak pod naciskiem jej szorty się napinają, drugą ręką mocno trzymałem ją w talii. Na jej twarzy malowało się niedowierzanie, byłem w końcu tylko jej kumplem, nie uszedł jednak mojej uwadze cichutki jęk rozkoszy w momencie w którym moja dłoń się zaciskała. Wiedziałem, że ona też tego chce. Nachyliłem się do jej ucha i wyszeptałem:
    
    -Chodźmy do Ciebie. Myślę, że oboje potrzebujemy dziś trochę rozrywki na osobności.
    
    -Nie... Ja... Przecież tylko się kumplujemy, skąd...
    
    Przerwałem jej, rozluźniając i ponownie zaciskając jeszcze mocniej moją dłoń na jej tyłku. Tym razem jęknięcie było już wyraźnie słyszalne, czułem jak ...
    ... jej serce biło coraz szybciej.
    
    -Chyba nie będziesz się kłóciła ze swoim własnym ciałem, Groszku, widzę, że jesteś napalona. Mogę Ci z tym pomóc-powiedziałem i lekko ugryzłem w ucho, do którego cały czas mówiłem.
    
    -Tak... Masz rację, chodźmy... Szybko!-powiedziała, dysząc ciężko
    
    Znaleźliśmy się w jej mieszkaniu. Od razu pobiegliśmy do sypialni. Rzuciłem ją na łóżko, po czym sam szybko na nie wskoczyłem. Nasze usta od razu stopiły się w namiętnym pocałunku. Jej wielkie, niebieskie oczy były pełne pożądania. Oderwałem się od jej ust i zacząłem całować szyję, czując delikatny, słony pot na moich wargach. Schodziłem coraz niżej, całując i poznając każdy najmniejszy skrawek jej ciała. Dotarłem do końca dekoltu, spojrzałem na nią, była rozpalona, jednym ruchem rozerwałem delikatną bluzeczkę, odsłaniając misterny koronkowy stanik skrywający jej piękne cycuszki. Zerwałem swoją koszulkę i rzuciłem się na nią z nowym entuzjazmem. Chciałem doświadczyć każdego skrawka jej wilgotnej od potu skóry. Uniosłem ją lekko i zdjąłem biustonosz, pomagając sobie zębami. Jej cycuszki były tuż przede mną, niczym nie skrępowane, ani zakryte. Zacząłem delikatnie masować jej sterczące sutki, po chwili zacząłem ssać jeden z nich, podszczypując drugi. Z jej ust wydobył się nieskrępowany jęk czystej rozkoszy. Wziąłem jej sutek między zęby i stopniowo zwiększałem nacisk, aż Groszek lekko krzyknęła z bólu i ekstazy. Moje usta szybko znalazły się tuż ponad miejscem, w którym zaczynały się jej szorty. ...
«123»