-
Nowe życie - cz. 3
Data: 07.09.2023, Kategorie: Fetysz Trans Autor: nati1988
... i zrozumieć co właściwie się stało - i dziękuje bardzo za pomoc. - Taka praca - powiedział od niechcenia - naprawdę jakby coś działo będę w pobliżu. Proszę się nic nie martwić. Usiadłem na siedzeniu pasażera próbując się trochę uspokoić i przeanalizować co się właściwie stało. Co on chciał zrobić? Co by się stało jakby w tej swojej pewności odkrył, że jestem chłopakiem? Pomimo strachu ciągle czułam jego zapach i oddech na swojej szyi. - Ma Pani może jakiś katalog? - usłyszałem głos jakiegoś Pana stojącego przy drzwiach Reszta dnia minęła całkowicie spokojnie. Zapomniałem o całym zdarzeniu i pod koniec radośnie chodziłam po galerii, rozdając ulotki i odwzajemniając uśmiechy spotykanych ludzi. Czasami ktoś o coś zapytał, a ja starałem się odpowiedzieć najlepiej jak umiałem. Gdy starałem się z jak najlepszą gracją podejść do samochodu nagle usłyszałem głos Magdy: - Marta - powiedziała ze śmiechem - nie wiedziałam, że tak ładnie można chodzić w szpilkach - A dziękuje - powiedziałem rozbawiony - co tu robisz? - Jak to co? Przyjechaliśmy po Ciebie. Krzysiek czeka w samochodzie. Weź rzeczy zamknij samochód i chodź. - A to co mam na sobie? - Andrzej powiedział, że jest Twoje. Jakbyś kiedyś znowu chciała promować samochód to je po prostu weź ze sobą. Pieniądze dla Ciebie też mam. Wziąłem plecak i ruszyłem wraz Magdą do drzwi - Wiesz, że ten Krzysiek pytał czy kogoś masz? - powiedziała roześmiana Magda - nie dziwie mu się patrząc jak chodzisz na ...
... tych szpilkach - Nawet nie chcesz wiedzieć co mnie dziś spotkało. Akurat za facetów dziś dziękuje. Chce wrócić do domu i to zdjąć z siebie - Później opowiesz jak było - stwierdziła Magda przed samochodem w którym siedział Krzysiek Magda i Krzysiek coś rozmawiali po drodze. Siedziałem z tyłu, patrzyłem przez okno chcąc jak najszybciej znaleźć się w domu. - Marta! Nie cieszysz się? - usłyszałem głos Magdy - Z czego? - Ty mnie wogóle słuchasz? - No nie bardzo - Zostałam nową recepcjonistką! Na zastępstwo, ale kto wie co będzie dalej. Normalna umowa o pracę na okres próbny - Super - stwierdziłem bez entuzjazmu - Może to jakoś uczcimy? - powiedział Krzysiek - Czemu nie? - wypaliła Magda jakby nic - zapraszamy do nas. Czegoś się napijemy, pogadamy - Tylko samochód... - powiedział Krzysiek - ale ja w sumie mieszkam z 15 minut drogi stąd na piechotę. To mogę go odstawić i przyjść do was jak coś, może być? - Jasne! - powiedziała Magda - ja, ja - zacząłem się jąkając - chyba mam coś do zrobienia dziś - To zrobisz to jutro - powiedziała Magda patrząc na mnie Weszliśmy do mieszkania na szczęście nie spotykając nikogo po drodze. Ledwo przekroczyłem próg mieszkania krzycząc: - Co Ty sobie do cholery wyobrażasz? I co mam dalej udawać Martę czy powiedzieć: hej, Marta poszła coś zrobić a ja Michał jestem? - Weź nie szalej, co!? Serio taki był zły dzień? Posiedzimy, obejrzymy jakiś film. - mówiła Magda jakby to była najzwyklejsza rzecz na ...