Zaufaj mi Caterina
Data: 14.09.2023,
Kategorie:
Hardcore,
Laski
Oral
Wytryski
Autor: Sylwunia
Fabrizio stał na balkonie i patrzył na przepływające w dole łodzie. Właśnie pobił swój rekord. Udało mu się dwa razy spieprzyć sprawę z tą samą kobieta i to w ciągu jednego dnia. Kurwa, Tiziana, zabiłbym cię, gdyby nie to, że nie żyjesz, pomyślał, zaciskając szczęki tak mocno, że aż zabolało. Zareagował, jak byk na czerwoną płachtę, kiedy Caterina powiedziała mu, że oczarował ją pieniędzmi. Jakby po raz kolejny czytał ten przeklęty list: „Nigdy Cię chyba nie kochałam. Oczarowałeś mnie przepychem i podarkami, ale to za mało, żeby dzielić z Tobą życie…” Przeczytał to tyle razy, że znał każdy wers na pamięć. A myślał, że świat może się zawalić tylko raz. „Odchodzę z człowiekiem, którego kocham…” napisała. Gdyby znalazł ten list zanim zginęła, mógłby rzucić jej w twarz, jaką jest dziwką, mógłby wyrzucić ją z domu… Nie chodziło mu o pieniądze, które zabrała. Niech je szlag! Ale ona pieprzyła się z tym facetem przez pół roku i jednocześnie wchodziła do ich łóżka. Rozkładałaś nogi tym chętniej, im większy brylant dostałaś, pomyślał z goryczą.
Wrócił do pokoju i nalał sobie whisky, które znalazł w barku. Spieprzył sprawę z Cateriną. Gdyby nie jego demony, miałby ją teraz w ramionach. Wymawiałaby jego imię tym ciepłym, miękkim głosem, który przyprawiał go o dreszcz. Chciała być szczera, chciała pokazać mu, jak docenia jego starania… Zależało jej. Wytłumaczyła sobie nawet jego głupie zachowanie z zakupami. Miała prawo się wkurzyć. Nic dziwnego, że nie odebrała telefonu i nie ...
... otworzyła mu drzwi. Nie zdziwiłby się, gdyby rano kazała się odwieźć do miasta. Po tym wszystkim, co przeszła, zasługiwała na wakacje z beztroskim facetem, który pozwoliłby jej zapomnieć, a nie na kogoś takiego jak on. Znów poczuł, że zacisnął szczęki. Dała mu drugą szansę, trzeciej mu nie da. Nie po tym, jak się zachował. A jednak nie mógł tego tak zostawić.
- Recepcja? Chciałbym zamówić bukiet róż, czerwonych. Na jutro, na… - zastanowił się chwilę. Była rannym ptaszkiem, tego dnia odwiedziła siłownię kilka minut po siódmej. – …siódmą trzydzieści. Do tego śniadanie na dwie osoby na niebieskiej zastawie, a jeśli nie macie, to mają być niebieskie serwetki, kokardki, cokolwiek. I niech tu przyjdzie boy z bilecikiem, chcę go dołączyć do kwiatów – rozłączył się.
Po pięciu minutach rozległo się pukanie i Fabrizio wpuścił do pokoju chłopaka w uniformie. Miał rudą czuprynę i śmiejące się oczy, tak, że nawet Fabio musiał się na chwilę rozchmurzyć.
„Jestem idiotą, ale zjedz ze mną śniadanie, Proszę”, napisał i schował liścik do maleńkiej błękitnej koperty. Wręczył ją chłopakowi wraz z pięćdziesięcioma euro.
- Zaniesiesz to jutro razem z kwiatami do apartamentu obok i dasz kobiecie, która tam będzie, zanim wejdzie kelner. Jeśli ona przyjmie śniadanie, dostaniesz pięć razy tyle. Zrozumiałeś?
Chłopak nawet nie mrugnął, jakby polecenie Fabrizia było czymś najzwyklejszym w świecie. Kiedy wyszedł, Fabrizio wziął szklankę z whisky i wyszedł na balkon. Co on by dał za to, żeby być ...