1. Majówka


    Data: 12.10.2019, Autor: Kicia

    ... spuściłam oczy i szybko umknęłam do naszego pokoju, w którym oczywiście Krzysiek już w najlepsze spał.
    
    Muszę przyznać, że Jacek był bardzo atrakcyjny. Wyższy i szczuplejszy od mojego męża, o wyraźnie wysportowanej sylwetce i blond zwichrowanej czuprynie, z zawadiackim spojrzeniem niemożliwie błękitnych oczu, mocną, męską linią szczęki i tym pewnym siebie uśmieszkiem, który rozbrajał.
    
    Tej nocy śniło mi się, jak Jacek dotyka mnie w miejscach gdzie wcześniej spoczął jego wzrok. Głaszcze po udzie, dłonią obejmuje pierś… rozbudzając mnie powoli po to bym mogła się przekonać, że to jedynie znajoma dłoń męża obłapiająca czasem tu i tam.
    
    Przez cały kolejny dzień choć udawaliśmy, że nic się nie stało, czułam jak Jacek co chwila na mnie zerka. Zastanawiałam się czy tylko ja zauważam ten wzrost jego zainteresowania moja osobą. Był dla mnie jeszcze milszy co chwilę racząc komplementami z byle powodu i ciągle spoglądając głęboko w oczy, z wiele mówiącą miną, od której przechodziły mnie dreszcze. Krzysiek i Milena chyba jednak niczego nie zauważyli zajęci pogawędkami z Markiem i Agnieszką.
    
    Wieczorne wyjście do karczmy zakończyło się wspólnymi tańcami. Kiedy tylko nadarzyła się okazja na wymieszanie partnerów Jacek wykorzystał ją. Tańcząc zmysłowo ze mną zaczął mruczeć wprost do ucha"Uwielbiam takie wygolone muszelki. Języczek gładko się prześlizguje w delikatne zakamarki, aż miło przytulić usta do takich skarbów.” Potknęłam się z wrażenia słysząc jego zuchwałe wyznania, a on ...
    ... od razu przyciągnął mnie jeszcze bliżej siebie tak, że nasze ciała zaczęły się o siebie ocierać. "Jacku bądź grzeczny, mój mąż na nas patrzy” próbowałam wesoło złapać właściwy dystans choć czułam jak zaczynam drżeć w środku, a on kontynuował ”Chciał bym znaleźć się na miejscu Krzyśka - on chyba nie potrafi odpowiednio docenić swego skarbu”, zadowolony z siebie dalej szeptał liżąc wrażliwą okolice tuż za uchem "Lubisz takie zabawy, a ja lubię takie kociaki” Hipnotyzował i choć nie chciałam okazałam się niezwykle podatna na jego zabiegi. Na szczęście dla mnie piosenka i taniec szybko się skończyły, wkrótce też wszyscy wróciliśmy na kwaterę do swoich sypialni.
    
    W nocy nie mogłam spać. Wierciłam się strasznie, wszystko mi przeszkadzało, w głowie nadal lekko szumiał alkohol. Postanowiłam wymknąć się do kuchni coś przekąsić. Ubrana w krótką koszulkę nocną na cienkich ramiączkach wyszperałam w lodówce produkty na szybką sałatkę. Kiedy zmywałam nagle poczułam, że ktoś podszedł do mnie od tyłu, położył ręce na biodrach lekko przy tym zadzierając koszulkę. Nim zdążyłam zareagować już przykucnął wtulając głowę w moje pośladki, a mokry języczek zaczął się wkradać wgłąb pomiędzy uda, po koronkowym materiale stringów. Bałam się, a może raczej nie chciałam obejrzeć się by zobaczyć, że to kolega męża się do mnie dobiera. Jak bym udawała, że to tylko kolejna fantazja, a nie realny, obcy facet. To było takie podniecające, że jęknęłam tylko cichutko pozwalając mu odsunąć materiał majteczek, by ...