Pierwszy raz Aleksandry
Data: 17.09.2023,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: mangan90
... jego oczach. Zadziwiające jest w nim to, że on za każdym razem patrzy na Ciebie, jakby widział Cię pierwszy raz. Jakby chciał Cię otoczyć takim pierwszym zachwytem, który wydobywa się z jego oczu. I jest tak bez względu na to, co masz wdanej chwili na sobie. To także Cię fascynuje. Bo przecież wcześniej bywało tak, że w takim domowym, zwyczajnym stroju, czułaś się wygodnie i swobodnie, ale w żadnym razie nie kobieco. Tymczasem przy nim potrafiłaś się tak poczuć nawet wówczas, gdy byłaś przeziębiona i on przyszedł do Ciebie, aby się Tobą zaopiekować w tym stanie. I dawniej byś się wówczas zawstydziła i krygowała, a wtedy nie tylko nie poczułaś skrępowania, ale nadal widziałaś w jego oczach skryty ten sam zachwyt. Dlatego dzisiaj chcesz się dla niego ubrać jak najbardziej kobieco i seksownie. Dla niego, ale też i dla siebie. Bo tak naprawdę czujesz, że pierwszy raz wszystkie takie rzeczy, jak ubiór czy inen tego typu kwestie możesz naprawdę robić również dla siebie. Bo chcesz to robić. Nie czujesz się do tego jakoś zachęcana, czy przekonywana. Nie robisz tego z poczucia winy czy też jakiegoś obowiązku. Nie robisz tego z chęci rewanżu albo dlatego, że tak w danej chwili wypada. Po prostu chcesz to zrobić. Chcesz wyglądać kobieco, seksownie, zmysłowo. Chcesz, aby nie tylko Cię uwodził, ale i podziwiał. Aby kolejny raz się Tobą zachwycił.
Na bieliznę zakładasz sukienkę, która idealnie podkreśla Twoje kształty i tak pięknie komponuje się z latem, które panuje za oknem. ...
... Wyglądasz bowiem, jak esencja tego lata. Piękna, smukła i wysoka. Z ogniem w swoich brązowych oczach, w których zakamarkach czai się uśmiech pomieszany z oczekiwaniem...wymieszany z lekką nutą pożądania. Do tego stroju dochodzą jeszcze lekkie szpilki, które jeszcze bardziej podkreślają Twoją smukłość oraz zegarek. Z satysfakcją przeglądasz się w lustrze, choć tak naprawdę marzysz o tym, aby przejrzeć się w jego oczach. Choć do Waszego spotkania pozostało jeszcze trochę czasu, to Ty jesteś już gotowa i nie możesz usiedzieć na miejscu. Ale wiesz, że tego wieczoru znajdziesz się kolejny raz w tym mieszkaniu i że on będzie Ci wówczas towarzyszyć.
Część IV. Wieczór
...Chodź połóż się obok mnie, chcę w księżycu, w księżycu tulić Cię...kochać, kochać, kochać tak. Bez pojęcia. Ale odrzuć siebie, którą nosisz w dzień. I pomóż bym i ja tak uczynić mógł...
Kolacja była pyszna, a wino upajające. Jednak choć czas upłynął Wam, jak zawsze, bardzo naturalnie i szybko, to jednak dzisiaj było w powietrzu czuć coś wyjątkowego. Delikatną nutę oczekiwania. Bo wszystko...każdy gest...każdy drobny, pozornie nic nie znaczący dotyk krył w sobie taki kuszący podtekst. Podtekst i obietnicę. Obietnicę, która wkrótce się dopełni. Wracacie do mieszkania. Tulisz się do niego i czujesz się bezpiecznie. Czujesz się szczęśliwa. Wchodzicie do mieszkania. Tyle razy wyobrażałaś sobie ten moment, tyle razy przeżywałaś go w myślach, że w tym momencie, kiedy jest już do niego tak blisko, to pojawiło się w Tobie ...