Prawdziwa nauczycielska sumienność (II)
Data: 21.09.2023,
Kategorie:
nauczycielka,
szantaż,
uczeń,
BDSM
Autor: z152087
Przemek po wymuszonej okolicznościami sytuacji w której nieudolnie ujawnił materiały kompromitujące nauczycielkę nie czuł się komfortowo. Raczej z racji młodego wieku wolałby w samotności oglądać zgromadzone ciekawiące go zdjęcia i film, który przegrał z przedpotopowej kasety na dysk twardy i na płytę by podziwiać wyczyny dużo młodszej, ale wcale wtedy nie ładniejszej Danuty. Obecnie zdawało mu się, że jego wychowawczyni jest chyba najpiękniejsza na świecie. Dodać trzeba, że niemały wpływ na takie stanowisko odegrała sama nauczycielka. Jej posłuszeństwo i w zasadzie uległość w stosunku do bezczelnych mówiąc wprost żądań zdenerwowanego ucznia spowodowały, że chłopak dotąd prawdziwy prawiczek, traktujący dziewczęta jak słabeuszy w grupie uczniów klasy i nie interesujący się ich ciałami ani skomplikowaną kobiecą psychiką, zaczął intensywnie rozbudzać się w tym kierunku. Nie rozumiał do tej pory, że kobieca uległość i posłuszeństwo w stosunku do jego osoby mogą go aż tak fascynować. Owszem znał smak zwycięstw w grach komputerowych oraz gdy chwalono jego spore umiejętności zdobyte na treningach i trofea na zawodach, ale to co odbyło się w pamiętnej klasie było tego wszystkiego jakby ukoronowaniem.
Danuta również ciężko przeżywała wczorajsze zdarzenie. Nie miała już później ochoty na spotkanie ze swoim narzeczonym. Jak zresztą ma się czuć dorosła kobieta, która chętnie wreszcie wyszłaby za mąż a zamiast ukochanego faceta musi ścierpieć smarkacza, który każe jej obłaskawiać ...
... swojego pisiorka. Najchętniej odgryzłaby ze złości twardniejącą na jej widok część ciała, ale niestety okoliczności zmuszają ją do kokietowania smarkacza by nie zostać zdemaskowaną w tym małomiasteczkowym środowisku jako źle prowadząca się moralnie mieszkanka. Jej narzeczony stomatolog nie mógłby pozwolić sobie na taką ekstrawagancję by wytykano go palcami. Z burzą nastrojów przybyła do szkoły po słabo przespanej nocy. W formie trzymało ją postanowienie że da gówniarzowi nauczkę. Ośmieszy go przed całą klasą i wstawi mu maksimum złych ocen za wszystko co tylko jej wpadnie do głowy. Obudziła się wcześnie rano, chwilę przed budzikiem nastawionym na godzinę szóstą. W zasadzie była wyspana i wypoczęta, tylko trochę nurtowały ją jakieś myśli jakby wczoraj oglądała do późna horror w telewizji. Ten horror był bardzo dziwny, bo opowiadał o jakiejś trzydziestoletniej rozjaśnionej ciemnowłosej ładnej dziewczynie, która jest szantażowana przez napalonego gówniarza, który próbował całkowicie ją sobie podporządkować. Najgorsze w tym było to, że dziewczyna czuła również swoja winę. To ona była wina złego prowadzenia się w czasach studenckich. Pieniądze, które były wtedy wręcz niezbędne do normalnej egzystencji a których nie mogła jej dać wtedy matka z chęcią oddałaby w dwójnasób, byle tylko pozbyć się gryzącego wyrzutu sumienia i zagrożenia swoich planów życiowych. Często też oblewała się zimnym potem na myśl, że kiedyś może zostać zdemaskowana. Dziewczyna była nauczycielką języka polskiego w ...