Pamiętnik Zuzi (II)
Data: 21.09.2023,
Kategorie:
Pierwszy raz
Nastolatki
pamiętnik,
Autor: Radeck
... przynajmniej nie będziesz sama - odpowiedziała uśmiechając się do mnie jej mama.
Zaskoczona tym, spojrzałam na Darię.
Gdy wróciłam do domu w tych seksownych ciuszkach od Darii, to Weronika z zachwytem mówiła, ale ty jesteś piękna, a Kamil wzroku nie umiał ode mnie oderwać.
Przebrałam się w swoje rzeczy, bałam się, co by powiedziała mama, gdyby mnie w tak zobaczyła.
Gdy jej rodzice wyszli Daria puściła głośno muzykę, tańczyłyśmy, nalała nam po lampce wina. Było dobre, słodkie, czułam jak robi mi się ciepło. Po pochmurnym przedpołudniu zrobiła się piękna pogoda.
- Chodźmy na taras - zaproponowała Daria
Poszłyśmy na piętro do sypialni jej rodziców. Zdziwiło mnie to, że w sypialni nie było żadnej szafy, za to w rogu była duża wanna, po przeciwnej stronie przed oknem duże małżeńskie łoże. Okno na balkon było prawie na całą szerokość ściany, od podłogi do sufitu.
- Tutaj jest łazienka; a tutaj szafa - Daria wskazała na drzwi
Spojrzałam na dużą wannę w rogu sypialni. Daria uśmiechnęła się mówiąc:
- To jest wanna z hydro-masażem, coś wspaniałego, zobaczysz później, a teraz chodźmy na słońce.
Otworzyła szerokie drzwi i w mgnieniu oka rozebrała się do naga. Ja stałam osłupiała patrząc na nią.
- Zawsze tak się opalam, nikt nas tutaj nie widzi, ściągaj wszystko.
Rozejrzałam się, rzeczywiście, nikt nas tutaj nie mógł zobaczyć.
Poszła po napoje, przyniosła też, kieliszki, niedopite wino i paczkę ciasteczek. Ja w tym czasie się rozebrałam. Czułam ...
... się dziwnie, ale przyjemnie było wygrzewać się w słoneczku, tak zupełnie bez niczego na sobie.
- Kładź się, ciebie trzeba nasmarować - powiedziała Daria
Położyłam się na brzuchu, czułam się wspaniale. Daria smarowała mi plecy masując mi je.
- Obróć się - poleciła
- Majestatycznymi ruchami rozsmarowywała olejek.
- Wiesz co, zrobię ci masaż, taki jak robi mi Kuba - zapowiedziała Daria.
Przyniosła inną butelkę olejku, nalała sobie na ręce, rozpoczęła od głaskania całej stopy dłońmi tak, jakby chciała wyrobić gliniane naczynie. Potem wzięła delikatnie moją stopę w obie dłonie, jakby trzymała gołębia, i kciukami uciskała skórę centymetr po centymetrze. Czułam woń olejku, który obficie lała wcierając go w moje stopy. Moje stopy często zimne i ciężkie, były teraz ciepłe i lekkie. Później rozsmarowała mi olejek głaskając nogi, jednym ruchem przesuwając na całej długości od uda aż do kostki. Raz masowała szybko, chwilę potem - wolno, raz mocno, za chwileczkę - słabiej. To było takie przyjemne.
Kiedy skończyła masowanie obu nóg, to smarowała i głaskała brzuch ruchami miękkimi, niezbyt szybkimi, koliście, wcierała wonny olejek. Czułam się wspaniale, taka rozluźniona.
Potem nalała sobie olejku na ręce zaczynając od mostku nieco ręce przesunęła obejmując moje piersi z boku i od spodu, pieszcząc je delikatnie, palcami zataczała kręgi wokół brodawek, czułam jak moje brodawki stają się twarde. Brodawki dotknęła języczkiem, liżąc je, później ssała i lekko przygryzając ...