SZALONE WAKACJE. Część czwarta.
Data: 06.10.2023,
Kategorie:
Tabu,
Pierwszy raz
Podglądanie
Autor: Karolinaklaudia1984
... parę godzin w ogrodzie znów łapiąc trochę słonka, tym razem rezygnując jednak z leżaków mając w pamięci to ile sprawiło nam problemów przetransportowanie ich ostatnio na środek ogrodu,wzięłam koc i rozłożyłam go mniej więcej po środku ogrodu kładąc się na nim. Nie miałam na sobie stroju, nie było sensu się przebierać, było dość późno, za chwilę do domu mieli wrócić rodzice,wiec tata zapewne zacznie szaleć z grillem,twierdząc przy tym że to męska sprawa, że trzeba umieć go rozpalać, że to wszystko ma wpływ na smak potraw... no niech tak będzie.
Jednak słońce jak to w lecie pomimo późnej godziny grzało na tyle mocno że po paru minutach było mi już strasznie gorąco, postanowiłam ściągnąć bluzkę i jeansowe szorty.
Napewno zdążę się ubrać słysząc że ktoś podjeżdża pod dom pomyślałam,po chwili mając na sobie już tylko biustonosz i stringi.
Leżałam tak chwilę na brzuszku wypinając pupę w kierunku słońca przeglądając przy tym katalog z ciuszkami, w pewnym momencie zadzwonił telefon który leżał w salonie, słysząc go zerwałam się czym prędzej chcąc go odebrać.
Halo?
Hej rozmawiałam z mamą,do wujka pojadą sami więc nie będziesz osamotniona... powiedziała Anka radosnym głosem chichocząc.
To super, ale mi ulżyło... cieszyłam się
To o której mam być? spytała
Możesz przyjść nawet teraz jeżeli nie masz nic do zrobienia, ja jestem w domku...
odpowiedziałam .
To w takim razie jestem u ciebie za pół godziny paaaaa....
Ucieszyłam się wiedząc że teraz ...
... przynajmniej będę miała z kim pogadać.
Wracając do ogrodu poczułam ciepło na pupie i plecach,a kiedy byłam już w pełnym słońcu to ciepło zmieniło się w piekący ból.
O ho, będę tego żałować pomyślałam wracając szybko do domu, w salonie stało dość duże lustro, odwróciłam się chcąc zobaczyć tyłeczek i plecy.... na pupie miałałam dwa czerwone placki,plecki nie wyglądały lepiej, dotykając delikatnie te miejsca czułam piekący ból, tak to jest wystawiać na słoneczko ciałko bez zabezpieczenia go wcześniej olejkiem z filtrem... Wzięłam bluzkę , spodenki i poszłam do swojego pokoju, będąc już na górze zaczęłam przeszukiwać swoje kosmetyki, chciałam znaleźć jakiś krem, coś co złagodzi ból... W tym momencie do domu wróciła mama..
Karolina jesteś? zawołała
Tak jestem w pokoju mamo ... odpowiedziałam
Zejdź do salonu na chwilę... krzyknęła
Mamo to ty chodź mnie mam mały problem... zawołałam.... może mama poradzi coś na to.
Chwilę.... zrobię sobie tylko kawę... odpowiedziała
Stojąc w pokoju nadal szukałam jakiegoś specyfiku....
W między czasie do domu wrócił też tata.
W końcu mama dotarła do mojego pokoju pytając.
A co ty w bieliźnie samej robisz? aż tak ci gorąco?spytała... odwracając się do niej tyłem powiedziałam.
Spójrz.... masz jakiś krem na to?
Mama widząc te czerwone placki skomentowała .
No ładnie, opalałaś nie smarując się niczym tak?
Tak mamo, masz coś na to?mówiąc to miałam zaciśnięte zęby, naprawdę piekło okropnie.
Poczekaj chyba mam.... ...