1. SZALONE WAKACJE. Część czwarta.


    Data: 06.10.2023, Kategorie: Tabu, Pierwszy raz Podglądanie Autor: Karolinaklaudia1984

    ... połowie drogi powrotnej tata zatrzymał się niespodziewanie.
    
    Karolina nie wytrzymam... powiedział
    
    Co? czego? nie rozumiem tato.. spytałam zdziwiona....
    
    Muszę siku, daj mi chwilkę....
    
    OK tylko szybko chce mi się już spać....
    
    Koło drogi rosły dość gęste zarośla, tata podszedł do nich bliżej rozpinając rozporek.
    
    Tato widać cię, wejdź w te krzaki...wyszeptałam
    
    Za późno Karolina..... powiedział śmiejąc się.
    
    Tylko nie podglądaj !!! no chyba że chcesz... miał bardzo dobry humor, cały czas żartując.
    
    Słysząc to parsknęłam śmiechem...
    
    Skończyłeś??? co tak długo.... spytałam
    
    No już tylko nie mogę zapiąć rozporka....
    
    Boże jak dziecko pomyślałam idąc w jego kierunku.
    
    Podchodząc do niego spytałam chcąc się upewnić czy jest ubrany.
    
    Mogę już?
    
    Cały czas możesz.... żartował mając przy tym ubaw.
    
    Podchodząc do niego szczerze nie byłam pewna co zobaczę, w końcu znalazłam się tuż przed nim, spoglądając na jego spodnie a tam prócz wciągniętej koszuli w zamek nic innego nie było, trochę byłam zawiedziona ale cóż, łapiąc jedną dłonią za zamek od spodni a d**gą za koszulę próbowałam ją wyciągnąć szarpiąc przy tym dość mocno za jedno i d**gie , nie wiem jak on to zrobił ale naprawdę nie mogłam jej uwolnić z pomiędzy ząbków zamka ...
    ... błyskawicznego.
    
    Próbując ją wyciągnąć parę razy musnęłam go tam dłonią .... czułam go przez spodnie, czułam że chyba pod wpływem moich ruchów, szarpania zaczął się nieco powiększać, widziałam to ale wcale nie chciałam przerywać, wręcz przeciwnie starałam się go muskać dłonią jeszcze częściej i mocniej podobało mi się to, niestety w końcu udało mi się uwolnić tą koszulę...
    
    Stał tak chwilę patrząc na mnie...
    
    Wiesz co? Karolina... wyszeptał dodając muszę sobie zapalić, zapiął spodnie, widać że miał z tym problem i to nie mały z tego co widziałam...
    
    Uśmiechając się do niego powiedziałam.
    
    Wracajmy do domu.....
    
    Idąc ulicą myślałam o tym że byłam tak blisko....
    
    Tata szedł tuż obok paląc papierosa,co chwila spoglądając na mnie ukradkiem.
    
    Po wejściu do domu natychmiast poszłam na górę pod prysznic, byłam śpiąca i chciałam jak najszybciej znaleźć się w łóżku. Prysznic był naprawdę błyskawiczny jak na moje możliwości.
    
    Wychodząc z łazienki tata stał tuż koło drzwi, spojrzał na mnie mówiąc.
    
    Idziemy spać tak? uśmiechając się do niego na dowidzenia powiedziałam tak, idziemy spać dobranoc tato....
    
    Leżąc w łóżku myślałam jak zwykle o wszystkim co przydarzyło mi się tego dnia, o tym jak się skończył, że była tak blisko, że następnym razem nie zmarnuję szansy.... końcu usnełam 
«12...5678»