Falstart
Data: 07.10.2023,
Kategorie:
Anal
BDSM
Fetysz
Hardcore,
Laski
Lesbijki
Zabawki
Autor: pornomaniaczka
Wróciłam do domu po tym seksualnym ekscesie, rozebrałam się do naga, obejrzałam w lustrze... i zaczęłam dotykać łechtaczkę. Patrzyłam w lustro i pieściłam się. Nie sądziłam, że mogę być taką atrakcją dla moich znajomych. Bliskich znajomych. No, brzydka raczej nie byłam. Dbałam o siebie. Też. Szatynka z włosami do ramion, 167 wzrostu, szczupła, twarz raczej owalna. Żeby wydłużyć owal nosiłam dłuższe włosy. Żeby nie przytyć, starałam się w miarę regularnie pływać. Kiedy uśmiechałam się, w policzkach robiły się dołeczki, które ponoć bardzo podniecały niektórych mężczyzn.
Patrzyłam w lustro, uważnie oglądałam ciało i masowałam łechtaczkę. Już bolała mnie dłoń. Cipka swoje przeszła u „Olków”, ale w końcu szczytowałam. Znowu! Z dumą przyglądałam się odbiciu. Poszłam do łazienki i wytarłam krocze papierowymi chusteczkami. Byłam mokra... Miałam obfite szczytowanie. Spociłam się. Tyle wrażeń... Zapaliłam świeczkę i weszłam do wanny. Zanurzyłam się w pianie. Długo leżałam, myśląc o tym, co się wydarzyło dzisiaj wieczorem. W końcu podjęłam dwie decyzje.
#
„Olki” nie dawali mi spokoju. Teraz dzwonili codziennie. Najpierw za każdym razem otwarcie wspominali wspólny wieczór i seks. Potem robiła to tylko Olcia, z kolei Olek na koniec każdej rozmowy zawsze ponawiał zaproszenie do nich. Dlaczego do nich? To proste. Mieli ponad 85 metrów, więc miejsca do uprawiania seksu było sporo. No, może poza kuchnią, w każdym pokoju były odpowiednie warunki. Nawet w łazience stała miękka, ...
... sporych rozmiarów pufa, na której, tak przypuszczałam, nieraz spółkowali, robiąc rundki w mieszkaniu.
Mijały tygodnie, telefony stawały się rzadsze, chociaż rozmowy zawsze kończyły się w ten sam sposób. Ich entuzjazm chyba też przygasał, skoro ciągle odkładałam spotkanie. Ale nie obrazili się na mnie. W zasadzie nie miałam nic przeciwko ponownemu spotkaniu, bo pierwszy raz doświadczyłam takiego seksu i to na dodatek z zaskoczenia, a przecież zachowałam miłe wspomnienia.
Jednak musiałam odreagować ten nietypowy seks i spotkałam się z kolegą, Marianem, który już parokrotnie dawał mi do zrozumienia, że ma na mnie ochotę. Marian nie był kolegą z pracy, więc tym chętniej zgodziłam się i zaprosiłam do siebie.
#
Seks okazał się niewypałem. Kompletnym! Nie spółkowaliśmy. On wyruchał mnie! Tak jak samiec rucha swoją samicę. Wręcz czekał aż mu się nadstawię! Jakbym była jego własnością! Brał mnie tak, jak chciał. Jakiekolwiek próby oporu od razu tłamsił. Wzbudzały w nim agresję. Ruchał mnie tak długo aż on zmęczył się albo nasycił. Leżeliśmy obok siebie. Cały czas miał wzwód. W końcu zmusił mnie do oralu. Zrobiłam najlepiej jak potrafiłam, taka byłam zastraszona! Chciałam wyrzucić go z mieszkania, ale obawiałam się jego agresji.
Gdy jakaś pieszczota była zbyt mocna albo za słaba, to bił mnie paskiem po pupie! Kiedy znowu przyszła mu ochota na seks, wyruchał mnie brutalnie. Wykręcił mi ręce, ściskał za kark i przyduszał, kiedy brał mnie od tyłu... Nie chciałam, ale uparł się ...