1. Kierowca Janek


    Data: 09.10.2023, Kategorie: Dojrzałe praca, Autor: Baśka

    ... nogi, lekko je unosząc. Aż przyszedł moment spełnienia, lekko przyspieszył i mocniej wbijając się, wypełnił mnie swoimi sokami. Ja jęczałam w pełnym orgazmie, wbijając swoje dłonie w jego ramiona. Położył się na mnie i przez chwile leżeliśmy, ale po chwili wysunął się i siedząc na brzegu łóżka zaczął ubierać spodnie od piżamy.
    
    Ja podniosłam się dałam mu buziaka, mówiąc - piętnaście po ósmej na śniadaniu. Założył bluzkę i wyszedł, a ja ponownie poszłam się umyć, wypiłam kawę i o umówionej godzinie zeszłam na spotkanie. Spotkanie trwało tyle, ile musiało, obiad i powrót do domu. Rozmawiając po drodze, między zdaniami, pytałam go, jaka szkoła by go najbardziej interesowała. Interesuje go informatyka i takiej szkoły chciałby poszukać, ale mówił o szkole pomaturalnej. Jadąc wiedziałam, że nie mogę go zbyt długo zatrzymywać, bo po odwiezieniu mnie do domu musi jeszcze odstawić samochód i wrócić do domu, a to też wymaga czasu. Ale z drugiej strony miałam jeszcze na niego chęć, więc zaproponowałam mu, aby wszedł na herbatę.
    
    Jednak Janek był bardziej zdecydowany, jak ja. Kiedy weszliśmy do domu, zapytał, gdzie ma zanieść torbę. Zaproponowałam, żeby do sypialni i jak to się mówi, już była musztarda po obiedzie. Chwycił mnie wpół, mocno do siebie przyciągnął i spojrzał na mnie tymi swoimi niebieskimi oczami. Ja kiwnęłam głową i po chwili już spadało z nas ubranie. Wsunęliśmy się na łóżko, widziałam, że jego pałka jest już mocna, ale chwyciłam go za rękę i patrząc mu w oczy ...
    ... zapytałam - kochałeś się z kobietą od tyłu. Kiwnął głowa, że nie, więc w dwóch zdaniach powiedziałam mu, o co chodzi, obróciłam się i wypięłam Pupę.
    
    Janek okazał się być bardzo pojętnym uczniem, bez problemów we mnie wszedł, wypełnił bardzo mocno i po chwili rozległ się odgłos odbijanych od siebie bioder. Ten odgłos jest bardzo podniecający, zaczęłam bardzo szybko się podniecać. Znowu musiałam go hamować, bo nabrał bardzo dużego tempa. Ale stopień jego podniecenia był tak duży, że po chwili przyspieszył, pchnął kilka razy bardzo mocno i wypełnił mnie sobą. Oboje padliśmy na łóżko, przez chwilę na mnie leżał, ale różnice w wielkości ciał nie pozwoliły nam tak zbyt długo leżeć. Wstał i poszedł się umyć, a ja zwinięta w fasolkę, czekałam na swoją kolej.
    
    Za nim ja zdążyłam wyjść z łazienki on był już ubrany, odprowadziłam go do wyjścia, wyciągnęłam rękę na pożegnanie, pochylił się, pocałował, po czym powiedział - Do widzenia Pani Dyrektor. Ucieszyłam się tym pożegnaniem, bo wiedziałam, że zrozumiał, co było na wyjeździe, to było, ale teraz niestety wracamy do naszej szarej rzeczywistości. Rozpakowałam torbę, zrobiłam trochę porządku, po czym zrobiłam sobie mocna herbatę, usiadłam na kanapie przed kominkiem i jeszcze raz analizowałam ten wyjazd. Było mi z Jankiem dobrze, ale czy jemu też było dobrze??? Na to pytanie w tym momencie nie było odpowiedzi.
    
    Kończę, standardowym stwierdzeniem. Opowiadanie to jest relacją moich osobistych doznań i przeżyć. Jakakolwiek zbieżność faktów ...
«1...3456»