Basenik (II) - wersja alternatywna
Data: 16.10.2023,
Kategorie:
basen,
Nastolatki
czarny,
Autor: Xymena
Zainspirowana fantazją Pauli, nie mogąc się doczekać dalszego jej ciągu, spróbuję dokończyć jej opowiadanie.
Gdy rytmicznie poruszałam rączkami nagle nad jacuzzi pojawiła się Ania:
- Hej. Widzę, że mamy towarzystwo - i uśmiechnęła się tak, jak to potrafią tylko niegrzeczne dziewczynki...
- Daj nam jeszcze kilka minut - powiedziałam i dalej masowałam te wielkie pały.
- Ok! - powiedziała Ania i kręcąc pupą powoli odeszła.
W tej samej chwili poczułam, że nie tylko ich członki są długie i grube, ale również ręce i palce u dłoni. Poczułam, bowiem jedną dłoń na moim brzuszku zsuwającą się w dół i wnikającą pod gumkę majteczek i jednocześnie drugą, już pod majteczkami, lekko masującą i ściskającą mój pośladek. Ta pierwsza pogładziła moje wygolone łono i poczułam jak jeden palec ocierając się o łechtaczkę, rozsuwa moje wargi i wnika powoli w cipkę. Rozszerzyłam lekko nogi, aby Chrisowi było wygodniej. Tymczasem Eddy pogłaskał moje oba pośladki i zaczął masować wejście do anala delikatnie zagłębiając w nim swój gruby palec. Zrobiło mi się tak błogo, że ugięły się pode mną nogi, na chwilkę puściłam ich fujary i zsunęłam majtki, tak, że miałam je tylko na jednej nodze żeby nie odpłynęły. Stanęłam w jeszcze większym rozkroku, oparłam się o ścianę, chwyciłam ich sztywne członki i znowu zaczęłam im walić konia. Ich ręce znowu rozpoczęły zwiedzanie moich dziurek. Chris wsuwał i wysuwał palec z pochwy, dobijając do szyjki, muskał jednocześnie mój nabrzmiały guziczek, Eddy już ...
... na dobre "zadomowił" się w mojej pupie - jego długi i gruby palec cały wchodził w odbyt (nawet mnie to nie bolało). Było mi super! I wtedy znowu podeszła Anka:
- No i co?! - zapytała.
- Nic. Wskocz do nas! Zanurkuj i zobacz, co się dzieje pod wodą - powiedziałam - w dalszym ciągu masując im pały i mając w obu dziurkach ich palce.
- Dobra - Ania wskoczyła, zanurzyła się naprzeciwko nas i po dłuższej chwili wynurzyła.
Wytarła jedną ręką wodę z twarzy i zobaczyłam jej wielkie, przestraszone oczy. - Czy Ty wiesz jakie wielkie są te ich kutasy!? - zapytała - nigdy jeszcze tak wielkich nie widziałam. Pięknie cię masują. Jest Ci dobrze?
- I pewno długo nie zobaczysz - pomyślałam. Byłam przy tym trochę zdziwiona, bowiem słowo "kutas" bardzo rzadko wymykało się z ust Ani. Zwykle używała delikatniejszych określeń. Widać była bardzo zaskoczona.
- Nie widziałam ich, ale je czuję - powiedziałam - Jest super!!! Chodź tu i zastąp mnie, bo za chwilę "odpłynę". Poza tym chcę zobaczyć te ich wielkie fujary.
Ania bez namysłu podeszła do mnie schyliła się, zdjęła majteczki, pomachała nimi Chrisowi i Eddyemu przed nosem i zajęła moje miejsce. Chłopcy trochę się zdziwili widząc jak ja odchodzę, ale zaraz wzięli się do "roboty". "Do roboty" wzięła się chyba i Ania, bo zobaczyłam ich rozanielone twarze. Odpoczęłam trochę i postanowiłam zobaczyć co tam ciekawego dzieje się pod wodą. Zanurzyłam się i ...oniemiałam. Ich kutasy rzeczywiście były ogromne. Mogłam się tego domyśleć jak ...