1. Chemia organiczna


    Data: 29.10.2023, Kategorie: Mamuśki Autor: Damian Tomasz

    ... podbrzusze ze zgrabnym pępkiem na górze i kępką ciemnych włosków na kroczu.- Jak ty w ogóle masz na imię? - spytała po chwili.-Siedzi tu Pani naga, za chwilę będę Panią pieścił, wejdę w Panią, a Pani pyta o moje imię?- szeptałem jej w odpowiedzi całując szyję.-Fakt, pieprzyć to.-Wolę jednak, by pieprzyła Pani mnie.- uśmiechnęła się tylko i zacisnęła dłoń na moim torsie mówiąc:-Grzeczny chłopiec.-Chcę poczuć jej smak.- powiedziałem i położyłem całą dłoń na jej cipce. Nie powiedziała nic, tylko uniosła brwi, a ja od razu zacząłem schodzić pocałunkami w dół, rozchyliła uda, a ja zacząłem pieścić ją ustami, czułem smak jej cipki, jej soki były na moich ustach, zaczęła drżeć, po czym jęknęła i złapała mnie za podbródek mówiąc:-Chodź już.Wstałem i sam rozpiąłem sobie dżinsy, mój kutas aż wyskoczył, twardy i lekko mokry, chyba strzeliłem wcześniej czując jej smak.-Odwróć się.- powiedziałem, a po chwili zobaczyłem, piękny tyłek wypinający się w moją stronę, rozstawione uda i te podkolanówki, oparła się łokciami o stół, obróciła głowę i wysyczała:-Pieprzyć...tak? To pieprz!Mój fiut był już wycelowany w jej dziurkę i tak sztywny i napęczniały, że niemal czułem jak wchodząc w nią coraz głębiej rozciągam włókna mięśni jej pochwy i tak wypiętą zacząłem posuwać rytmicznie od tyłu, a ona wzdychała za każdym pchnięciem, kiedy dodałem palec na jej łechtaczkę, jęknęła tylko i ugięły się pod nią kolana. Odwróciłem ją przodem do mnie, rozchyliłem jej uda, wydawała się zdziwiona, że jeszcze ...
    ... mogę, ale moje siedemnastoletnie ciało nie dawało po sobie poznać krzty zmęczenia.-Zajebista z Pani ...suka- powiedziałem wchodząc w nią znowu od przodu, całując jej usta i chwytając mocno za tyłek. Mruknęła znów i zadrżała. A ja dodałem:-Mówię per Pani, a jest Pani moją suką, podoba się to Pani?Nie odpowiedziała, tylko patrzyła na mnie, patrzyła mi w oczy, a potem na dól na mojego kutasa posuwającego jej lekko owłosioną i mocno mokrą cipkę, mrużyła oczy w rozkoszy, ja też już czułem, że zbliża się eksplozja, ale pozowałem na niewzruszonego i systematycznymi ruchami pieprzyłem ją, czując jak jej pochwę opanowują skurcze, których już nawet nie stara się kontrolować. Wziąłem głęboki oddech, by odsunąć w czasie wytrysk i z dużą dozą bezczelności (na którą nie sądziłem, że mnie stać) spytałem dość głośno:-Podoba się Pani, że kolega Pani córki, w wieku Pani córki, pieprzy Panią wprost w Pani cudną cipkę, czując, że dochodzi Pani znowu?-Pierdol mnie- wycedziła tylko drżącym głosem.- Pierdol.-Zostanę w Pani do końca...-Pierdol...- nie skończyła tylko wbiła się paznokciami w moje plecy, jęcząc jak dzikie zwierzę, a ja dołączyłem do niej po chwili tuląc się do jej biustu i wbijając w nią kilka ostatnich razów, a mój wytrysk był tak obfity, że wydawał się rozpychać w jej wnętrzu... Pocałowałem ją w usta.-Och synku...- wyszeptała z uśmiechem.-Och, proszę Pani- dodałem...Usłyszeliśmy domofon, jej mąż z Natką wracali, poszła do łazienki, ja szybko ubrałem się i pod drzwiami wyszeptałem, ...