1. Dama i ogrodnik (część 2)


    Data: 08.11.2023, Kategorie: Pierwszy raz Trans Anal Autor: pandea

    ... dziwność...
    
    - Jak wspomniałeś - dla niektórych owszem, będziemy zboczeni.
    
    - I jeszcze ta różnica wieku. Wiem, że w dzisiejszych czasach inaczej się na to patrzy. Ale mimo wszystko, ja mam 20 lat, a ty? Obstawiam na 27, no maksymalnie 28?
    
    Nat podniosła się na ramionach, złapała włosy i uplotła je w seksi koczek. Trzymając go jedną ręką d**gą położyła na piersiach Piotra i kokieteryjnie spojrzała na niego swymi wielkimi, niebieskimi oczami.
    
    - A może tak trzydzieści pięć?
    
    Piotr nie krył zaskoczenia.
    
    - Co?? Nie ma takiej opcji, że masz tyle lat, to niemożliwe!
    
    - Ale z ciebie słodziak – Nat pochyliła się i delikatnie skubnęła jego usta. – Jak chcesz mogę pokazać ci dowód osobisty.
    
    - Ja chrzanie. A ja myślałem, że i tak jak na 28 lat wyglądasz nieprzeciętnie. Przy trzydziestu pięciu jesteś dla mnie zjawiskiem.
    
    - Czy to coś zmienia?
    
    - No gdzie, oczywiście że nie. Nawet sobie zaimponowałem teraz , że wyrwałem taką piękną, dojrzałą, seksowną...
    
    - No i cudowanie – Nat przerwała to słodzenie. – Zaproponowałem grosik za twe myśli. A co powiedz na stówę?
    
    Przyciągnęła jego twarz do swojej i zainicjowała namiętny pocałunek. Piotr odpowiedział z równym zapałem i wkrótce ich ręce i nogi splotły się w jeden cielesny kokon. Krocza zaczęły ocierać się o siebie stymulując napływ krwi do stref erogennych. Pat wyszeptała:
    
    - Jesu, jak ja uwielbiam cię całować.
    
    Po kolejnych kilku minutach odpadli od siebie i leżąc na boku wpatrywali się w swoje oczy.
    
    - ...
    ... Wiesz... – zaczęła Natalia – Jak wczoraj wyszedłeś dużo o tym wszystkim myślałam. Bycie z tobą przypomniało mi o tym, za czym tęskniłam przez te ostatnie lata, będąc cały czas zajęta pracą. I wiem, że nie chce tak dłużej. Wiem też, że jesteś zajęty swoją szkołą i pracami w ogrodach. Ale bardzo bym chciała, byś znalazł czas dla mnie, byśmy byli razem, cieszyli się sobą.
    
    Zamilkła. Piotr dostrzegł w jej oczach nutę niepewności.
    
    - Naprawdę? Chcesz tego? Być razem i tak dalej...?
    
    - Tak, chcę! A zwłaszcza tak dalej!
    
    - Łał, wiesz, miałem nadzieję, że to nie będzie tylko jakiś weekendowy romans. Tak, oczywiście, ja też chce więcej nas!
    
    Nat na te słowa rozpromieniła się cała, resztki napięcia uciekły w niepamięć i oboje wrócili do całowania. Po chwili chłopak odepchnął dziewczynę na łóżko i zaczął ponownie adorować jej ciało. Całkowicie wyluzowana Nat odchyliła tylko głowę, opadła na poduszki i zdała się na cudowną obsługę kochanka.
    
    A obsługa była najwyższej jakości. Oderwawszy się od jej ust zjechał swoimi powoli po szyi, w dół pomiędzy piersi z nabrzmiałymi już sutkami. Aż prosiły się o atencję, którą niezwłocznie dostały. Naprzemiennie wielbiły je język, usta i zęby kochanka. Od delikatnego ssania samego koniuszka sutków aż po pochłanianie ustami całych połaci biustu. Łapczywie i drażniąco. Piotr sięgnął dłonią do łechtusi i jąder, ciepłych i gładkich i zaczął się nimi bawić. Nat całkowicie poddała się dotykowi pozwalając na wszystko na co miał ochotę. Zaufała swoim ...
«12...678...11»