Agnieszka i jej mężczyźni cz.4
Data: 20.11.2023,
Kategorie:
Anal
Tabu,
Hardcore,
Autor: AgaFM
... sobie popatrzeć na wylewającą się spermę, ale był jej to winien. Ona zawsze godziła się na wszystko o co ją prosił, więc nie mógł jej odmówić. W końcu dostał orgazmu. Wycelował kutasem w swój brzuch i zaczął się spuszczać posyłając na niego kolejne fale gorącego nasienia. Patrzył przy tym na piersi siostry które prezentowała mu na monitorze. Aga zaś z prawdziwą fascynacją i radością na twarzy obserwowała moment wytrysku u brata. Uwielbiała widok tryskającej z końcówki penisa spermy; szczególnie gdy tryskała na jej twarz, piersi bądź do jej gardła. Piła spermę Felka niezliczoną ilość razy, podobnie jak taty i nigdy jej się to nie nudziło. Zawsze żałowała tylko, że wylatywało jej tak mało, że nie waliła takim strumieniem jak na przykład mocz.
- Proszę bardzo... – odrzekł gdy sperma przestała już wyciekać – zadowolona moja siostrzyczka?
- I to jak... poproszę taki pokazik każdego wieczora zanim wrócę heheh...
- No tak... i co jeszcze... – obruszył się Felek pospiesznie zmywając spermę z brzucha chusteczką. Nie miał zamiaru patrzeć jak spływa ona niżej aż na tapczan.
- Nie no... oszczędzaj go lepiej na niedzielę... niech ci się jej nazbiera ile się da. A pierwszy strzał już sobie rezerwuję na buźkę heheh...
- Pierwszy pewnie będzie tak szybki, że wystrzelę ci w nią jak będziesz mi jeszcze obciągała...
- Ale z buzi zdążę go jeszcze wyjąć, żeby chociaż trochę poleciało mi na nią...
- No, argument nie do podważenia... – przyznał Felek.
- Heheh... a potem ...
... będziesz mógł już lać tam gdzie ci się podoba... czyli pewnie głęboko w moją cipkę, co?
- No dokładnie... właśnie tam gdzie miejsce spermy brata...
- W cipce siostry... yhyyy...
- Nie narzekaj... ciesz się, że przynajmniej ojciec cię nie zalewa...
- No kurde... on to przynajmniej ma wyrzuty sumienia jakieś... a ty to żadnych...
- Ty też ich nie masz, bo mi na to pozwalasz...
- Pozwalam ci bo wiem, że to lubisz... a ja lubię sprawiać ci przyjemność...
- Dobra dobra, sama wcześniej przyznałaś, że też cię to jara...
- No bo tak jest... ale to nie znaczy, że nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. Często myślę o tym, że nie powinnam ci na to pozwalać... że samo to, że sypiamy ze sobą jako rodzeństwo powinno ci wystarczyć... i mi również... tymczasem ciągle chcę więcej... tak jak ty.
- No właśnie, czyli problem rozwiązany...
- Heheh... ty to jesteś dobry... ci to pewnie cała ta nasza sytuacja wydaje się całkowicie normalna, co?
- Nie, oczywiście, że nie... ale przyzwyczaiłem się do niej i nie filozofuję na ten temat za dużo...
- Jesteśmy ruchającym się rodzeństwem... jak tu nie filozofować na ten temat???
- No bo to nie ma większego sensu... chyba, że coś z tego wyniknie... a jedyne co przychodzi mi do głowy to zaprzestanie tego wszystkiego... tego właśnie chcesz?
- Nie... oczywiście, że nie... – odrzekła stanowczo Aga – Umarłabym bez tego...
- No to po co się tym zadręczać...
- Ale ja się nie zadręczam wcale... tylko czasami sobie ...