1. Dziecko. 12


    Data: 19.10.2019, Kategorie: Anal Sex grupowy Autor: ---Audi---

    ... będę stać przed galerią, kurwa jak nic, niedobrze. ale i zajebiście. Cipka zwilgotniała na samą myśl mojego upokorzenia, wszyscy mnie zobaczą, koreczek też się odezwał... małym skurczem... Dupa na widoku, lekko tylko zasłonięte biodra, i jeszcze odstaje, gdy się pochylę, to zobaczą cipę... majtki obowiązkowe...
    
    - Ale w tej bawełnie nie możesz iść...
    
    - A w czym...?
    
    - Ubierz te...
    
    Czarne, majteczki z szyfonu, przeźroczyste, wcale nie małe, takie akurat...
    
    - Ubierz.
    
    Ubrałam i odwróciłam się do lustra... kurwa jak nic.
    
    - No i pończochy, masz ?
    
    - Mają być siatkowe.
    
    - Proszę, na 170 cm, będą aż pod tyłek...
    
    - Andrzej, co ty robisz ?
    
    - Walę sobie patrząc na ciebie... nie mogę ?
    
    - Nie przesadzaj. nie mam czasu, mam spotkanie z kochankiem, dziś jest wielki dzień. Dziś mnie zapłodni...
    
    - O kurwa, ale mnie bierze... jesteś niemożliwa...pomożesz ?
    
    Podeszłam do niego, chwyciłam kutasa i zaczęłam trzepać.
    
    - Jak ty możesz tak żyć ?
    
    - O co ci chodzi ?
    
    - Masz wszystko zaplanowane ?
    
    - To tak, dziecko dla męża...
    
    - Przecież robisz z niego rogacza ?
    
    - Co to znaczy ?
    
    - Pieprzysz się dla niego z obcymi facetami ?
    
    - Nie, nie, on po prostu nie może mieć dzieci, a bardzo chce, więc ja daję się zapładniać mojemu kochankowi, i potem koniec z tym. Mój mąż nic nie wie, i nigdy się nie dowie...
    
    Strzelił mi w dłoni...
    
    - Andrzej...
    
    - Nie mogłem już, jesteś...
    
    - Wyjątkowa, wiem... masz chusteczki...
    
    - A... nie możesz oblizać ...
    ... ?
    
    W cipę strzeliło, w tyłek strzeliło...
    
    - Mogę... i zaczęłam oblizywać palce... dużo nie zostało na dłoni... ale efekt był... piorunujący... bo zaczął walić sobie znowu...
    
    Podszedł i dotknął cipki przez te nowe majteczki... lekko zaszeleściły... dobrze mi się robiło... dość szybko... d**gą ręką objął mnie, przyciągnął i nasze usta zbliżyły się gotowe do pocałunku...
    
    Pocałował, a ja mu oddałam... objęłam go za głowę, naparłam biodrami na jego rękę i czekałam z jego językiem w buzi, na orgazm na dole.
    
    Jestem kurwą... dostałam z leciutkim westchnieniem... bosko...
    
    Idą coraz szybciej i coraz bardziej namiętnie... Koniec.
    
    - Andrzej, dziękuję...
    
    Ale on szarpnął mnie i odwrócił...
    
    - Nie zostawię cię z jednym... mogę cię wylizać ?
    
    - Możesz... powiedziałam, a mgła zachodziła mi już na oczy... wypięłam się...
    
    Ściągnął majteczki do połowy ud, ja wyciągnęłam korek, a on przyssał się językiem do dupki. Oj Andrzej, to na pewno skończy się czymś pięknym... rozluźniłam się, oparłam o regał i zaczęłam odjeżdżać...
    
    Pomyślałam jak będzie dziś mój kochanek wlewać spermę do środka, jak będzie zapładniać swoja suczkę, jak zajdę w ciążę i urodzę mu dziecko, tyle że to będzie prezent dla mojego męża, a prawdziwy ojciec nigdy się nie dowie, jak z pierwszym było.
    
    Wygięłam się podwójnie, raz dla mocniejszego lizania, d**gi dla orgazmu, który zaczął krążyć...
    
    - Och, Andrzej, wiesz jak zrobić dobrze kobiecie...
    
    - Wiem piękna, jesteś tego warta... mogę ci wsadzić ...
«12...6789»